Ubisoft zapewnia, że remake Prince of Persia: Piaski Czasu dalej powstaje. Opublikowano także nową grafikę z gry

Ile można pracować nad jedną grą? Bardzo długo, co potwierdzą wszyscy, będący świadkami upadku blondwłosej, nażelowanej, testosteronowej legendy drugiej połowy lat 90. Duke Nukem Forever wlókł się przeokrutnie, ostatecznie wychodząc jako smętny średniak. Wyciekłe do internetu materiały sprzed prawie ćwierć wieku okazały się ciekawsze niż sama gra, ale korona długości produkcji już od wielu lat się Duke’owi nie należy. Tytuł zapowiedziano w 1997 i wydano po 14 latach. Beyond Good & Evil 2 zapowiedziano w 2008, więc już 17 lat temu i gry jak nie było, tak nie ma i pewnie nie będzie. Na tym tle Prince of Persia: The Sands of Time Remake wygląda ciągle blado, ponieważ Ubisoft zdradził istnienie gry „zaledwie” 5 lat temu, jednak od tego czasu działo się bardzo wiele. Najpierw pierwszy zwiastun okazał się fatalny, a twórcy potrzebowali więcej czasu. Tak dużo, że 3 lata później rzecz dalej była w powijakach, natomiast rok później zaledwie na wczesnym etapie produkcji.

Jak trudno jest zrobić jeszcze raz tę samą grę, kiedy materiał źródłowy pokazuje krok po kroku, co należy robić? Najwyraźniej bardzo, bo od 4 lat nie dostajemy żadnych konkretnych informacji, a Ubi udostępniło tylko enigmatyczną, orientacyjną datę premiery. Firma ominęła całkowicie tegoroczne pokazy w ramach Summer Game Festu, zatem nie było okazji do udostępnienia żadnego nowego materiału, ale najwyraźniej nie było czego udostępniać. W mediach społecznościowych opublikowano jeden bardzo średni artwork, opatrzony czymś na granicy zaklęcia oraz suchej informacji:

Gry wideo robi się na komputerach, a wlewanie do nich kawy może nie być najrozsądniejszym pomysłem, ale co ja tam wiem. Nie wydaje mi się, by Ubisoft w pełni zrozumiał lekcję płynącą z niekontrolowanego outscourcingu, dlatego będę pochodził do remake’u Piasków Czasu bardzo, bardzo ostrożnie. W tym tempie i tak nieprędko dane nam będzie w niego zagrać.

Tymczasem inne tytuły z serii mają się naprawdę nieźle. The Rogue Prince of Persia powoli przygotowuje się do opuszczenia wczesnego dostępu, z kolei Prince of Persia: The Lost Crown to solidna produkcja w przyzwoitej cenie, którą niedawno sprawdziło okrągłe 2 miliony ludzi – polecam do nich dołączyć.