„Uncharted”: Wygląda na to, że Sony wciąż chce zrealizować kolejny film
Możemy przypuszczać, że w kinowym „Uncharted 2” powrócą Tom Holland oraz Mark Wahlberg.
Filmowa adaptacja „Uncharted” nie okazała się żadnym fenomenem. Ten udał się Sony dopiero chwilę później w postaci serialowego „The Last of Us”, lecz przygody Nathana Drake'a z Tomem Hollandem w roli głównej wyszły co najwyżej przeciętnie. Mimo to obraz swoje zarobił, na dodatek zostawił nas z cliffhangerem, więc nikt nie powinien się szczególnie dziwić, gdybyśmy dostali jednak kontynuację. Szczególnie że na taki obrót spraw przygotowywał nas sam Mark Wahlberg, a teraz wygląda na to, że Sony go potwierdziło.
W ramach targów CineEurope 2024 Sony wypowiedziało się na temat kilku swoich nadchodzących filmów. Jak donosi Variety, przed pokazem komedii romantycznej „Zabierz mnie na Księżyc” ze Scarlett Johansson i Channingiem Tatumem była mowa m.in. o nadchodzącym horrorze „28 lat później” z Cillianem Murphym i Jodie Comer, nowym dziele Taiki Waititego „Klara and the Sun” z Jenną Ortegą czy filmami Sama Mendesa o muzykach The Beatles, które mają stworzyć swoiste uniwersum. Szef międzynarodowej dystrybucji filmowej Sony wspomniał także o ekranizacji Zeldy oraz sequelu „Uncharted”.
Żadne szczegóły nie zostały podane, można jednak spokojnie założyć, że jeśli tak wysoko postawiona osoba z japońskiej korporacji wspomina o czymś na tak ważnej imprezie, to projekt ten jest wciąż w planach. Czy drugie „Uncharted” ponownie wyreżyseruje Ruben Fleischer? Tego nie wiadomo. Czy powrócą w nim Tom Holland oraz Mark Wahlberg? Ich wymiana raczej nie pomogłaby budowaniu filmowej serii, ale nie znamy szczegółów kontraktów z aktorami. Trzymajmy kciuki, by najwyraźniej nadchodząca kontynuacja przebiła poprzednią odsłonę.
Z innych ciekawostek: Sony wyraziło również nadzieję na ponowną współpracę z Quentinem Tarantino. Twórca „Pulp Fiction” od dawna planował realizację 10 filmów, a ostatnim z nich miał być „The Movie Critic”, z którego jednak niedawno zrezygnował. Mimo to Japończycy liczą na to, że kolejny projekt filmowca również powstanie pod ich auspicjami.