rek

Po sieci już hulają spoilery z Elden Ring

Po sieci już hulają spoilery z Elden Ring
Bandai Namco walczy z nimi, jak tylko może, ale chwila nieostrożności i tak może nam zepsuć część zabawy.

Po przełożonej na 25 lutego 2022 premierze możemy w końcu uczciwie stwierdzić, że Elden Ring zbliża się wielkimi krokami. Jest wręcz na tyle namacalne, że mieliśmy okazję już w nie zagrać (i to dwa razy). W ostatnich tygodniach mogliśmy też ujrzeć drobne wycieki, jak na przykład ten przedstawiający możliwości kreatora postaci.

Ale niestety, wśród najnowszych z nich znalazły się dość istotne spoilery – jak to przy okazji wielkich premier bywa. Do sieci trafiły między innymi otwierający całość film oraz screenshoty z istotnej dla fabuły ukrytej krainy. Pomimo, że Bandai Namco stara się usuwać tego typu treści na bieżąco, jako stali użytkownicy sieci wiemy, że to walka z wiatrakami i odcinanie łba hydrze. Na niechciane klipy można natknąć się z łatwością, wpisując jedynie tytuł gry w YouTube – podobnie rzecz ma się z fotkami i Google.

https://www.youtube.com/watch?v=K_03kFqWfqs

Oczywiście wiemy, że spór na temat (nie)szkodliwości i (nie)istotności spoilerów wciąż trwa i nie zamierza się skończyć. Ale dzięki takim ostrzeżeniom obie strony konfliktu są usatysfakcjonowane. Osoby, które wolą poczekać do premiery, mają możliwość zacząć aktywnie unikać „zdrad” treści rozgrywki. Fani przekopywania się przez tego typu wieści mogą zaś rzucić się w wir szukania.

Tak więc wszyscy, którzy czekają, aby odkryć sekrety gry samemu – uważajcie! W międzyczasie możecie też zerknąć na wymagania sprzętowe i ocenić, czy wasz komputer pozwoli wam na samodzielną wyprawę, bez pomocy Twitcha i YouTube’a.

Elden Ring zadebiutuje 25 lutego na PC, PS4, PS5, Xboksie One i Xboksie Series X/S.

6 odpowiedzi do “Po sieci już hulają spoilery z Elden Ring”

  1. „Spór na temat (nie)szkodliwości i (nie)istotności spoilerów”? A o co tu się spierać? Celowe psucie innym zabawy to skurwysyństwo w czystej postaci. Równie dobrze moglibyśmy dyskutować o tym, czy gaszenie petów na zwierzętach domowych jest złe.

  2. Spoilery w grze bez fabuły, dobre sobie.

    • SPOILER do Dark Souls:
      .ćibaz og abezrt i htilazI mynoinigaZ w ałtaiwś mełdórź ez adawo ogezcintyżosap zezrp ynatępo einzcetatso ejatsoz ,acńołS cąjakuzs ,sluoS kraD w erialoS eż dałkyzrp an ,łasipan mybkaJ
      To nie jest istotny spojler według ciebie?
      A z niefabularnych, jakbym napisał jaki nietypowy atak (jeśli grałeś, to wiesz o co chodzi) ma przedostatni boss Demon’s Souls.
      Same projekty wizualne bossów to spojlery i wiedza jaki z nich czeka na gracza na końcu danej lokacji.

    • No ale co za różnica, czy bossa zobaczysz na obrazku przed zagraniem, czy na końcu lokacji w grze? Jasne, to mógłby być spoiler, gdyby się okazało, że jest nim ktoś, kto przez większość gry udawał twojego przyjaciela i ładnie prosił cię o kilka przysług, aby potem cię zdradzić, a nie to, że ma 3m wzrostu i dwuręczny miecz, z którym przy 50% paska zdrowia robi potrójny piruet zakończony podwójnym toe-loopem.

      Niektórzy są przewrażliwieni i chcą wchodzić w grę zupełnie nic nie wiedząc – ja rozumiem takie podejście, ale dla mnie takie drobnostki to nie spoilery. Inaczej każdy screenshot i trailer byłby spoilerem.

    • Poniżej SPOILERY do gier From Software
      Niefortunnie motyw zdrady, który wymieniłeś i podobne zabiegi (np. postać, której naukami i dokonaniami się kierujesz – legenda, albo której ,,opatrzność” utrzymuje cię przy życiu – bóg, spotykasz jako bossa, często najbardziej wynaturzonego) występują w każdej grze From Software wielokrotnie.
      Przykłady postaci, których dotyczy:
      – D’sS: Patches, Yurt, Maiden Astraea, Garl Vinland.
      – DS: Prawie każdy przyjacielski NPC przez zmianę w Pustego, z innych powodów Łata, Petrus, Lautrec, Chester i sam Gwyn.
      – DS2: Pete, Alva.
      – DS3: Łata, Laap, Gael, Tancerka, Kryształowy Mędrzec.
      – Bb: Łata, Iosefka, Gehrman, Ludwig, Laurence.
      – Sekiro: Chirurg, Sowa, Isshin, Demon Nienawiści.
      A te wątki ,,zdrad” to nie jedyny element fabuły (której uznałeś, że w tych grach nie ma)/ tła fabularnego, o których wiedza w różnym stopniu, nie wykluczając dużego, psuje doznanie.

      Przykład ataku, który podałeś – czy odnosiłeś się bezpośrednio do Penetratora? Bo on ma, nie wiem czy dokładnie taki, ale co najmniej podobny atak i opis aparycji odpowiada. Dla laika z wyszukiwarką Google może Penetrator to przedostatni boss, ale faktycznie przedostatnim bossem jest Old King Allant.
      Atak, który miałem na myśli polega na tym, że boss łapie cię magią na wyciągniętej dłoni, czego niełatwo uniknąć i odbiera jeden poziom ze statystyki, którą masz najwyższą i może ten atak powtarzać.
      Podchodziłem do niego chyba 4 razy.
      Przy drugiej nieudanej próbie, zabrał mi lvl z Wiary przez co straciłem slot na magię, a przez to ,,ściągnął” mi jedno z założonych zaklęć, które szalenie ułatwiło dotarcie do niego (negacja magii na Fat Officiali).
      Przy finałowym podejściu złapał mnie chyba dwa razy, zabrał coś, a potem Wytrzymałość.
      Brak tego jednego punktu spowodował przeciążenie postaci i tzw. ,,fat rolle” (drastyczne spowolnienie przewrotów w przód – uników stanowiących rdzeń walki; PS tłumaczę na wszelki wypadek, podejrzewam, że o tym wiesz).
      20% pozostałego paska życia bossa zbiłem przy ogromnym poziomie adrenaliny, ledwo przeżywając.
      Sytuacja, gdy gracz ma statystkę na poziomie ,,na styk”, żeby móc czegoś używać, jest niezwykle częsta.
      Dodaj do tego, że podniesienie poziomu na tym etapie gry kosztuje bardzo dużo i że do ostatniego punktu odrodzenia jest cholernie długa i trudna droga (przebiegnięcie bez poważnych obrażeń jest mało prawdopodobne), pod koniec musisz wjechać długą windą, która zjeżdża na dół po chwili od osiągnięcia szczytu (do sali z bossem trzeba od razu wejść triggerując walkę, nie można np. spokojnie zboostować się czarami).
      Wszystko to stwarza ogromną presję, ale też wyjątkowe, niezwykle wspominane doświadczenie, tym bardziej zachowując rolę elementu zaskoczenia.

      To jest tylko przykład niefabularnego spojlera, a w poprzednim komentarzu był krótki opis przykładu fabularnego. Nie twierdzę, że te dwa przykłady są najbardziej istotne, są raczej obrazowe, które przyszły mi na myśl jako pierwsze.

    • No, czyli motyw, że neutralny NPC staje się bossem, jest tradycją w Soulsach. Nie wiem jak ty, ale ja w każdej kolejnej grze bym się spodziewał „zdrady” z każdej strony, bo Miyazaki lubi się powtarzać. Dla mnie taka zdrada to już żaden spoiler, co najwyżej malutki. Tego typu zwroty akcji w Soulsach nie mają takiej wagi jak np. w Bioshocku.

      Nie miałem na myśli Penetratora, po prostu podałem przykład dowolnego bossa z dowolnej gry, żeby dać do zrozumienia, że wiedzę o jego atakach trudno nazwać psuciem zabawy.

      To jest moja opinia, ale jeśli ktoś jest bardziej wrażliwy, to niech uważa na każdy trailer i screenshot, żeby mu nie zrujnowały frajdy z odkrywania. Swoją drogą, podpowiedzi od innych graczy – obecne w serii od samego początku – też należałoby traktować jak spoilery. 😉

Dodaj komentarz