6
18.10.2022, 13:00Lektura na 12 minut

50 lat Atari! Część druga: Od Syzygy do Atari

50 lat po narodzinach legendarnej firmy przybliżam jej zawiłe dzieje i losy tworzących ją ludzi. W tym odcinku: Bushnell znajduje nowego pracodawcę dzięki swojemu dentyście, dowiaduje się, że ludzie potrzebują prostych gier, i ukrywa w nazwie swojej spółki ostrzeżenie dla branży.

CZĘŚĆ PIERWSZĄ – „MORMON, KTÓRY MARZYŁ” – ZNAJDZIESZ TUTAJ.

Gdy Nolan Bushnell i Ted Dabney skonstruowali pod koniec 1970 roku prototyp Computer Space’a (przy czym gra nie miała wtedy jeszcze tytułu), postanowili stworzyć oficjalną spółkę zajmującą się projektowaniem takich automatów.


Syzygy

Do współpracy zaprosili jeszcze trzeciego inżyniera z Ampeksu – Larry’ego Bryana. Każdy z panów zadeklarował na początek po 100 dolarów wkładu, spółkę ochrzczono zaś mianem Syzygy Engineering. „Syzygy” – w języku polskim „syzygium” – to termin wykorzystywany m.in w astronomii, gdzie z grubsza oznacza ustawienie trzech ciał niebieskich w jednej linii. Czemu taka właśnie nazwa? Cóż, po prostu Bushnellowi, który wertował słownik w poszukiwaniu inspiracji, spodobało się jej brzmienie. Post factum dorobiono teorię, że owymi trzema ciałami niebieskimi byli założyciele firmy, a syzygium miało symbolizować ich jedność, ale to brednie.

Syzygy Engineering
Syzygy Engineering

Z tą jednością to w ogóle kiepsko było, bo po paru dniach Bryan uznał, że w sumie szkoda mu tracić setkę „zielonych” na tak dziwaczną i niepewną inwestycję i niespodziewanie wycofał się z interesu. Ha, pewnie do dziś pluje sobie w brodę, gdy to wspomina, ponieważ każdy zainwestowany wtedy dolar przyniósłby mu pięć-sześć lat później jakieś… pięć milionów zysku. No cóż, może pocieszać się tym, że znaleźli się w tej branży jeszcze mniej przewidujący inwestorzy… Bryan po latach twierdził zresztą, że ta historia wyglądała nieco inaczej i że w sumie to nikt go nie poprosił o tę stówkę, że się nie dogadali, że on wcale nie chciał wycofać się z Syzygy itp. Trudno dzisiaj dociec, jak było naprawdę, więc trzymajmy się oficjalnej wersji wydarzeń. Głosi ona, iż Bushnell i Dabney na wieść o decyzji Bryana tylko zgrzytnęli zębami i sięgnęli po książeczki czekowe, dorzucając do puli dodatkowe dwie i pół stówki od osoby(*). Mieli więc całe 700 dolarów kapitału.

(*) Większość źródeł podaje, że W SUMIE wyłożyli 250 dolarów, ale zachowane dokumenty mówią co innego – na koniec 1970 roku Syzygy miało na koncie 700 dolarów, a że nie odnotowało do tego momentu żadnych zysków, musiał to być kapitał zakładowy spółki. Możliwe więc, że panowie najpierw dorzucili po 150 „zielonych”, a potem jeszcze po setce.


Dentysta przybywa z odsieczą

A to oznaczało, że panów było stać na wyprodukowanie jednego, może dwóch automatów. To trochę za mało, żeby zbić majątek, przyznacie. Do tego nie dysponowali nawet projektami obudowy, mechanizmu przyjmującego monety ani innych elementów niezbędnych, aby takie urządzenie zadziałało. Nie wiedzieli też, jak i gdzie je wytworzyć oraz w jaki sposób dystrybuować swój produkt… Krótko mówiąc, potrzebowali wsparcia, dużego partnera z know-how, który wyłożyłby spory kapitał w zamian za zyski ze sprzedaży automatu. Duet poszedł po linii najmniejszego oporu i zastukał do drzwi swego pracodawcy.

Dwie próby spełzły na niczym. Najpierw Bushnell usiłował zainteresować projektem swego bezpośredniego przełożonego, a gdy ten tylko wzruszył ramionami, spróbował uderzyć do jego szefa. Też bez skutku. Pomógł dopiero przypadek, a konkretniej… dentysta Nolana. Bushnell pożalił mu się podczas wizyty kontrolnej, że nie może znaleźć partnera biznesowego. Stomatolog po chwili przypomniał sobie, iż jeden z jego pacjentów pracuje w firmie Nutting Associates produkującej automaty arcade. Może warto zapukać tam? Nasz bohater, nie mając nic do stracenia, posłuchał tej sugestii. I to był strzał w dziesiątkę.

Nutting Associates
Nutting Associates

Grać jak z Nut(ting)

Jak się okazało, Nutting Associates było zainteresowane innowacyjnymi produktami z branży gier. W 1965 roku William Gilbert Nutting odkupił od spółki Edex prawa do automatu Knowledge Computer i niedługo potem założył własną firmę właśnie po to, by go sprzedawać. Urządzenie pozwalało odpowiadać na pytania z czterech dziedzin – rozrywki, podróży, sportu i wiedzy ogólnej – i na koniec wyświetlało wyniki quizu. Nutting Associates zmodyfikowało produkt Edeksa i dystrybuowało go pod nazwą Computer Quiz. Automat okazał się ogromnym sukcesem komercyjnym, rozchodząc się w blisko 7000 egzemplarzy (typowy pinball osiągał wtedy sprzedaż 1500 sztuk, a hitowy – 3000).

Więcej o Computer Quizie możecie dowiedzieć się z tego filmu:

Nutting przyjął Bushnella bardzo serdecznie i wyraził zainteresowanie produkcją jego automatu. Oczywiście gdy przyszło do negocjacji biznesowych, uprzejmości się skończyły. Nolan wywalczył dla Syzygy 5% od ceny każdego sprzedanego egzemplarza, którą wstępnie oszacowano na ok. 1000 dolarów. Musiał uznać te warunki za całkiem niezłe, bo w marcu 1971 zrezygnował z pracy w Ampeksie i zatrudnił się w Nutting Associates jako główny inżynier z pensją 350 dolarów tygodniowo. Ostrożniejszy Dabney przeszedł do NA dopiero latem, gdy prace nad automatem się rozkręciły.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE


Czytaj dalej

Redaktor
Smuggler

Byt teoretycznie wirtualny. Fan whisky (acz od lat więcej kupuje, niż konsumuje), maniak kotów, psychofan Mass Effecta, miłośnik dobrego jedzenia, fotograf amator z ambicjami. Lubi stare, klasyczne s.f., nie cierpi ludzkiej głupoty i hipokryzji, uwielbia sarkazm i „suchary”. Fan astronomii, a szczególnie ośmiu gwiazd.

Profil
Wpisów288

Obserwujących54

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze