Szpile: najmniej zabugowana premiera w historii

📍 Budżet Scam… Star Citizena to obecnie 590 mln dolarów, z czego w 2022 gracze dorzucili ponad 113 mln. Nic już nie mówię, od dawna mogę tylko kręcić głową, nie wiedząc do końca, czy robię to nad geniuszem Chrisa Robertsa, który wymyślił finansowe perpetuum mobile, czy naiwnością graczy. Obstawiam, że prędzej dowiemy się o zebraniu miliarda „zielonych”, niż usłyszymy przybliżoną datę premiery.
📍 Wedle badań Tik-Tok już dla 20% ludzi w wieku 18-24 lat stanowi główne źródło informacji odnośnie do aktualnych wydarzeń na świecie. Z jednej strony to niepokojące, z drugiej – gdy się popatrzy na to, jak teraz wygląda sporo stron z newsami (clickbaity, teksty sponsorowane itd.), to zasadniczo można tylko westchnąć i stwierdzić: „A pies ich wszystkich lizał”.
📍 Nowy dyrektor Square Enix w swoim pierwszym wystąpieniu poświęcił chwilkę nauczycielom, którzy w dzieciństwie powtarzali mu, że grając w gry komputerowe, niczego w życiu nie osiągnie. A tu proszę! Jakieś 98% ludzi, którzy grając w gry, nie doszli do prezesowskich stołków, z satysfakcją pokiwało głowami: „Ha! I czyje na wierzchu? Ale tym kretynom dowalił!”.
📍 Część graczy krytykuje bardzo klimatyczny teaser najnowszej odsłony Fable. Twierdzą oni, że bohaterka gry… jest za brzydka. To znaczy ich zdaniem tak jest.
Porównajmy. Po lewej: wspomniana dziewczyna. Po prawej: typowy krytyk.
{„alt” => „”, „caption” => „”, „imageUrls” => [„/wp-content/uploads/2023/06/23/61b89ef2-3cc3-45e5-80a9-5dd758c392d6.jpeg”, „/wp-content/uploads/2023/06/23/9beb910c-9200-4ac8-aa8f-567220babd43.jpeg”], „isStretched” => false}
📍 Skull & Bones. Kojarzycie jeszcze tę grę? Wreszcie dostaliśmy jakieś konkrety, ogłoszono bowiem datę jej… Nie, nie premiery. Testów beta. W sierpniu. To znaczy pod koniec sierpnia. Ale za to chociaż w roku 2023! A pamiętacie w ogóle, kiedy to ponoć miała odbyć się wspomniana premiera? I nie pytam o pierwszy termin, bo nie podadzą go już nawet najstarsi piraci, a ten ostatni, bodaj szósty z kolei…
📍 Bethesda potwierdziła, że Starfield będzie chodził w 30 klatkach na sekundę zarówno na Xboksie Series S, jak i X. Słowo „chodzić” przy 30 fps-ach wydaje się jak najbardziej na miejscu. Oby tylko nie kuśtykał przy tym.
📍 Szef Xbox Studios tryumfalnie ogłasza, że „Starfield ma być najmniej zabugowaną grą w historii Bethesdy”. To troszkę news w rodzaju „będzie mniej kijowo niż zwykle”. Ujmując to delikatnie… To nie jest specjalnie wysoko zawieszona poprzeczka.

📍 Jak wynika z analiz grupy badawczej Circana, połowa grających posiadaczy PC to kobiety. Zdumiewające w tym jest to, że inne badania podają skrajnie odmienne dane, a mianowicie – że 50% pecetowców gamerów to mężczyźni! No i komu wierzyć?!
📍 Ubisoft zapowiada, że Assassin’s Creed Mirage ma być „powrotem do korzeni serii”. Kurczę, jak słyszę taką gadkę (i nie tyczy się to akurat tej konkretnej gry, to ogólna refleksja), odbieram ją jako: „Wieloletnia ewolucja doprowadziła nas do ślepego zaułka. Nie mamy pomysłu jak to dalej rozwijać, więc wracamy do tego, od czego zaczęliśmy, przyznając się tym samym do twórczej impotencji. I do tego, że ta cała »ewolucja« była w gruncie rzeczy niepotrzebna”. Przesadzam? Sami oceńcie…
📍 Wiecie, że jakiś czas temu Japończycy przerobili „wiedźmaka” na kobietę? Jak wam się podoba Geralta? No zaraz, a gdzie jej wierzchowiec, czyli Okoń? No i czekam dla odmiany na figurkę księcia Cyryla.

Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Szpile: najmniej zabugowana premiera w historii”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Co do tej dziewczyny z Fable, przypomina mi trochę Doris ze Shreka.
i to jest bardzo częste skojarzenie.
Postać nie musi być pięknością, ale musi wzbudzać chociaż sympatię. Tutaj polegli na całego
Jak dla mnie wszystkie „oficjalne” przekazy, informacje czy wywiady w naszej branży to jedno wielkie PR-owe szambo, któremu nie warto się przysłuchiwać.
A co do powrotu do korzeni, cóż wydaje mi się. że branża gierkowa działa od przesytu do przesytu. Zróbmy 10 podobnych asassynów w 10 lat i dziwmy się, że ludzie mają dość. A potem przez następne 10 lat nie zrobimy ani jednego klasycznego assasyna i szok, że ludzie jednak chcieli by se w takiego pociąć.
Co do babki z Fable, ludzie oczekują raczej postaci jak Geralta, bo zwykły „ryjec” mogą zobaczyć sobie w lustrze.