Nowy wyciek zdradza okno premiery The Elder Scrolls 6? To nie do końca prawda

Legendarny zwiastun The Elder Scrolls 6 przeszedł do historii nie dzięki temu, co się w nim znalazło, ale za sprawą tego, jak dużo czasu minie (i nadal mija) od pojawienia się go do premiery gry. Spekulacji na temat tego, kiedy miałoby to nastąpić, było sporo i zanosi się na to, że jeszcze przez jakiś czas będziemy poruszali się właśnie w obszarze plotek (notabene Phil Spencer mówi o 2028 roku, a w dokumentach studia pada 2026 rok, więc i z tej strony nie mamy spójnego przekazu). Wczoraj zaś w wielu mediach pojawiły się kolejne, dotyczące możliwego okna debiutu gry, lecz nie są one tak wiarygodne, jak często to jest przedstawiane.

Źródłem najnowszych plotek jest znany leaker eXtas1s, który nieraz ujawniał różnego rodzaju informacje dotyczące gier Bethesdy czy to w kontekście odświeżonego Obliviona, czy wspomnianego The Elder Scrolls 6. Tym razem w swoim wideo poruszył temat okna premiery tego drugiego, nie powołując się jednak na żadne źródła wewnątrz studia, które mogłyby potwierdzić jego słowa.

Swoje tezy buduje przede wszystkim na dwóch filarach – pierwszy to objęcie stanowiska dyrektora designu przez Alana Nanesa, doświadczonego twórcę, którego historia z Bethesdą rozpoczęła się jeszcze za czasów produkcji Morrowinda. Jest nim już od ponad roku, a zdaniem eXtas1sa tego typu role przypisuje się w momencie rozpoczęcia produkcji na pełną skalę, stąd studio ma być bliżej premiery niż dalej.

Drugim ze wspomnianych filarów jest przesuwanie pracowników ze Starfielda do The Elder Scrolls 6. Na to również nie ma potwierdzenia od kogokolwiek z Bethesdy i w tym kontekście eXtas1s mówi o tym, że studio w końcu po wypuszczeniu ich „kosmicznego Skyrima” mogło tego dokonać, co jest standardową praktyką w branży. Natomiast fakt, że minęły od tego czasu dwa lata, miałby uprawdopodobniać tezę leakera.

Wszystko to, co powiedział eXtas1s, jest zatem jego własną teorią, którą podpiera na zasadzie swego rodzaju białego wywiadu, czyli sytuacji, w której informacje pozyskiwane są z otwartych, ogólnie dostępnych źródeł, a nie tych wewnętrznych. I nie mówię tego, by potępić takie działanie (własne próby przewidywania przyszłości to zupełnie normalna praktyka), lecz po to, by wiedzieć, z czym wiążą się tezy leakera (a właściwie z czym się nie wiążą).