Według prezesa Sony cena PS5 Pro nie ma negatywnego wpływu na sprzedaż konsoli
Choć generalnie PS5 Pro jest raczej chwalone za moc obliczeniową, która przekłada się na płynność gier i jakość grafiki, nie zmienia to faktu, że konsola potrafi srogo przerazić swoją ceną. O koszcie zakupu nowego sprzętu Sony sporo mówił Krigor, sugerując, że konsola nie jest warta swojej ceny, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że brakuje jej podstawki i napędu optycznego.
Jak jednak twierdzi prezes Sony, Hiroki Totoki, wysoka cena ulepszonej wersji PS5 wcale nie wpłynęła negatywnie na sprzedaż sprzętu. Co więcej, według niego konsola sprzedaje się nawet lepiej od PS4 Pro.
Sprzęt ten jest skierowany do kluczowych klientów. Jeśli chodzi o cenę, to wiele osób różnie wypowiadało się na ten temat, ale nie sądzę, żeby cena PS5 Pro miała negatywny wpływ na sprzedaż […]. Wydaje mi się, że produkt radzi sobie nieco lepiej niż zamówienia przedpremierowe PS4 Pro w tym samym okresie, więc nie sądzę, żeby miało to negatywny wpływ na plan sprzedażowy konsoli.
Trzeba jednak przyznać, że Totoki nie wydaje się być przesadnie pewny swoich słów. Sporo w nich „sądzę” oraz „wydaje mi się” i brakuje tutaj podparcia tych tez jakimiś konkretnymi danymi. Będziemy musieli zatem poczekać na kolejne raporty finansowe Sony, aby przekonać się na własne oczy, czy ze sprzedażą PS5 Pro jest rzeczywiście tak fantastycznie, jak twierdzi Totoki.
Czytaj dalej
7 odpowiedzi do “Według prezesa Sony cena PS5 Pro nie ma negatywnego wpływu na sprzedaż konsoli”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
W cenie peceta stałe 30 klatek. Konsolowcy to jednak mają łeb na karku.
Jeśli pecet samemu składany to tak ale gotowce z najsłabszą z obecnej serii kartą graficzną Nvidii potrafią przewyższać cenowo tę konsolę.
Prawda, jako gracz pc, konsoli bym nie kupił nawet gdyby była tańsza. Wysoka cena dla mnie nawet jest na plus bo tak więcej kasy zaoszczędzam.
Lol, to tak jakby powiedzieć, że dobrze, że Lambo takie drogie, bo więcej wszyscy oszczędzamy xD
Tymczasem regularna ps5 na rynku wtórnym spada poniżej tysiąca, co czyni ją nieeeco bardziej interesującą, choćby ze względu na backlog PS4.
I pozostaje najładniejszym modelem. Mimo bycia pecetowcem zastanawiałem się nad kupnem przez sam wygląd :D. No ale tylko by stało i się kurzyło. W Slim i Pro brzydko wystający napęd i te paski już psują efekt.
Od strony designu to całą tę linię uważam za koszmarną pomyłkę, a ze strony użytkowej to slim jest o tyle bez sensu, że nie jest mała. PS2 slim była okruszkiem w porównaniu do pierwowzoru, tutaj różnica jest minimalna, plus oczywiście ten brak napędu. Xbox stanowczo wygrał pod tymi względami tym razem. Szkoda że tylko tymi w sumie.