W co grają użytkownicy Steam Decka? Poza Skyrimem to nie takie oczywiste
Steam Deck to chyba najbardziej udane komercyjnie przedsięwzięcie sprzętowe Valve. Zbudowany na wzór Switcha handheld pecetowy* pozwala nie tylko uruchamiać gry ze swojej biblioteki, ale również na wprowadzanie dowolnych modyfikacji w systemie. Firmie bardzo zależy na tym, aby podtrzymywać swój wizerunek jako „fajnej” i przyjaznej dla bardziej zaangażowanych graczy. Do tego stopnia, że udostępnia nawet instrukcje rozkręcenia sprzętu na swoim kanale na YouTubie. A Gabe Newell sam rozwiózł klientom w okolicy pierwsze egzemplarze. Ba, premiera urządzenia sprawiła nawet, że zmaterializował się spin-off dawno nie tykanej serii Portal!
Ale do rzeczy. Zespół prasowy Decka udostępnił właśnie dane dotyczące łącznie najdłużej ogrywanych gier przez użytkowników w sierpniu. To naprawdę ciekawa lista. Z wypadkowej zainteresowań posiadaczy, rozmiarów sprzętu, jego ograniczonych możliwości oraz sterowania powstało coś, co niespecjalnie zbiega się z globalnymi listami bestsellerów.
Oto tytuły uszeregowane od najdłużej łącznie ogrywanych tytułów do najmniej:
- Vampire Survivors
- Cult of the Lamb
- Elden Ring
- Marvel’s Spider-Man Remastered
- Stardew Valley
- No Man’s Sky
- Hades
- Multiversus
- The Elder Scrolls V: Skyrim Special Edition
- Monster Hunter Rise
Nie, żeby te gry cieszyły się małą popularnością – wręcz przeciwnie – ale widać, że ich profil jest zgoła odmienny od preferencji pecetowców.
A czy warto dołączyć do szybko rosnącego klubu właścicieli? Cóż, w odpowiedzi może pomóc wam nasza recenzja opublikowana niedługo po premierze.
(*) Wiele osób słusznie sprzeciwia się nazywaniu go konsolą, ponieważ to w istocie komputer osobisty – tylko że jeszcze bardziej przenośny niż laptop i stworzony do samego grania. Czekamy cierpliwie, aż polszczyzna znajdzie na to zgrabniejsze określenie.

Gust growy mieszkańców USA jest ciężki do przewidzenia, mogą grać w popularne gry lub niszowe produkcje, inna sprawa za dawnych latach tworzono gry w różnych stylach: amerykańskim, europejskim i japońskim, a obecnie większość producentów naśladuje konkurencje i często brakuje wyraźnych różnic między produkcjami.