TikTok coraz bardziej odchodzi od formatu „tylko wideo”

Swoją decyzję serwis argumentuje tym, że pragnie pozwolić swoim użytkownikom na danie upustu ich „pisemnej kreatywności”, z którą tak często można spotkać się w komentarzach pod materiałami oraz w umieszczanych na filmach napisach. Wprowadzone posty tekstowe formą łudząco przypominają znane z Instagrama stories, a osoby korzystające z TikToka mogą wchodzić z nimi w interakcję tak jak ze standardowymi materiałami, jakich na pęczki w omawianej platformie.
Wyścig zbrojeń
Zanosi się więc na to, że kolejny serwis społecznościowy pragnie rozbudować swój repertuar. Dochodzimy pomału do etapu, w którym każda z największych platform tego rodzaju oferuje swoim użytkownikom dokładnie to samo, a granica pomiędzy nimi stale się zaciera. Niemniej konkurencja na rynku wciąż pozostaje silna, a wraz ze wkroczeniem najnowszego zawodnika, Threads ze stajni Mety, pozostali gracze postanowili uatrakcyjnić swoje produkty w oczach konsumentów.
Samo Threads powstało jako bezpośredni rywal dla Twittera i zdaje się, że Musk wziął to do siebie, jako że postanowił rozpocząć proces przemianowywania serwisu pozostającego w jego rękach. W końcu portalowi Zuckerberga trudno będzie konkurować z Twitterem, jeśli Twittera już nie będzie.
TikTok z kolei z roku na rok zyskuje na znaczeniu i już teraz może poszczycić się tytułem jednego z najbardziej rozchwytywanych źródeł informacji wśród młodzieży. W tym miejscu warto też zdementować stwierdzenie, jakoby na rzeczonej platformie nie można znaleźć wartościowych treści, a jedynie nagrania dennych wyzwań oraz ludzi udających NPC w zamian za przelewy od widzów. Nie zmienia to faktu, że stojącej za TikTokiem firmie ByteDance zarzuca się powiązania z chińskim rządem i zbieranie bez uzyskania zgody danych użytkowników z Europy oraz Ameryki, w wyniku czego aplikacja znalazła się na celowniku Kongresu Stanów Zjednoczonych, a rodzimym politykom wydano zalecenie usunięcia jej ze służbowych telefonów.