Denis Villeneuve wyreżyseruje nowego Bonda. Twórca filmowej „Diuny” nawiąże współpracę z Amazonem
„Po Mesjaszu robiliśmy nowego Bonda” – chyba Denis Villeneuve.
Wydawałoby się, że Denis Villeneuve po potężnych adaptacjach „Diuny” pójdzie w coś skromniejszego, cichszego, bardziej osobistego, nieopartego na żadnej marce. Nic z tych rzeczy, Amazon MGM Studios pochwaliło się angażem reżysera „Sicario” i „Pogrzeliska” do nowego filmu o Jamesie Bondzie. Twórca będzie też pełnił rolę producenta wykonawczego razem ze swoją żoną, Tanyą Lapointe – para współpracuje ze sobą jeszcze od czasów „Nowego porządku”.
Część moich najwcześniejszych wspomnień kinowych jest związana z 007. Spędziłem dzieciństwo na oglądaniu Jamesa Bonda z ojcem, jeszcze samego „Doktora No” z Seanem Connerym. Jestem zagorzałym fanem Bonda. Dla mnie to rzecz święta. Zamierzam złożyć hołd tradycji i otworzyć furtkę dla wielu kolejnych misji. To ogromna odpowiedzialność, ale i niesamowita ekscytacja oraz wielki zaszczyt. Razem z Amy i Davidem jesteśmy totalnie podekscytowani możliwością przywrócenia go na wielki ekran. Dziękuję Amazon MGM Studios za zaufanie.
Przyszłość Bonda nie jawiła się dotąd w różowych barwach. Po 30 latach sprawowania pieczy nad marką, w lutym Michael G. Wilson i Barbara Broccoli wstrząsnęli światem kultury, wywoławszy zmieszane reakcje: rodzeństwo postanowiło poświęcić się innym projektom i oddało kontrolę twórczą Amazonowi, poprzestając na częściowym posiadaniu praw w ramach spółki utworzonej razem z gigantem.
Fakt faktem, odejście rodzeństwa przyspieszyło prace nad nową odsłoną po latach opóźniania rebootu: w marcu do projektu dołączyli producenci Amy Pascal („Challengers”, „Małe kobietki”, Spider-Many od „Homecoming”) i David Heyman (seria o Harrym Potterze, „Historia małżeńska”, „Pewnego razu w… Hollywood”, „Barbie”), rozmowy dotyczące zajęcia stołka reżyserskiego prowadził już Alfonso Cuarón, a i zaczęło się coraz głośniej szeptać o tym, iż następcą Daniela Craiga miałby zostać Aaron Taylor-Johnson z racji jego nawiązania współpracy z firmą Omega, której zegarki Bond nosi jeszcze od czasów „GoldenEye”.
Jak na razie nie wiadomo, kiedy rozpocznie się produkcja nowego Bonda. Villeneuve jest na chwilę obecną zajęty trzecią „Diuną”, adaptacją „Mesjasza Diuny”, której zdjęcia miały się rozpocząć latem.
Czytaj dalej
Recenzuję, tłumaczę, dialoguję, montuję i gdaczę. Tutaj? Nie wiem, co robię, więc piszę, dopóki mnie nie wywalą.