Po legendarnym wampirze przyszedł czas na średniowiecznego wilkołaka. „Werwulf” to kolejny film Roberta Eggersa
A to nie koniec zapowiedzi reżysera.
Podczas gdy „Nosferatu” podbija kina (w Polsce film będzie można zobaczyć dopiero 21 lutego), Robert Eggers pracuje już nad kolejnym projektem dla Focus Features, które dotychczas wsparło finansowo i wydało wszystkie jego dotychczasowe filmy, w tym „Czarownicę: Bajkę ludową z Nowej Anglii”, „Lighthouse” oraz „Wikinga”. Tym razem reżyser skupi się na historii wilkołaka.
Jego najnowsza produkcja zatytułowana „Werwulf”, powstała na podstawie scenariusza, który napisał wspólnie z Sjónem (wcześniej panowie pracowali nad „Wikingiem”). Akcja filmu ma toczyć się w XIII-wiecznej Anglii, a dialogi będą wierne epoce, co oznacza, że aktorzy posługiwać się będą językiem staroangielskim. Eggers początkowo planował nakręcić film w czerni i bieli, jednak ostatecznie zrezygnował z tego pomysłu. Amerykańska premiera została zaplanowana na 25 grudnia 2026 roku.
Jak powiedział reżyser w wywiadzie dla ComicBook, „Werwulf” stanowi dla niego teraz priorytet:
Rzecz w tym, że zawsze mam mnóstwo projektów w fazie rozwoju, ponieważ trzeba je mieć, aby przetrwać w tej branży. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Jednak mój kolejny film będzie zrealizowany na podstawie oryginalnego pomysłu.
Kolejnym projektem, który Robert Eggers już zapowiedział, będzie kontynuacja filmu „Labirynt” z 1986 roku. Projekt jest rozwijany przez Sony i TriStar Pictures, a scenariusz ponownie Eggers napisze wspólnie z Sjónem.
Reżyserem oryginalnego „Labiryntu” był twórca „Muppetów”, Jim Henson. Film opowiadał historię 15-letniej Sary (Jennifer Connelly), która przemierzała tajemniczy labirynt, aby uratować swojego młodszego brata z rąk Jaretha, Króla Goblinów (David Bowie). Początkowo film nie odniósł sukcesu kasowego, ale z czasem zyskał grono wiernych fanów i dziś uznawany jest za dzieło kultowe.
Na razie Eggers będzie zajęty kręceniem produkcji o wilkołaku, więc na szczegóły dotyczące kontynuacji „Labiryntu” przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Nie wiadomo także, czy Jennifer Connelly zdecyduje się ponownie wcielić w swoją rolę, choć fani z pewnością przyjęliby to z radością.
Czytaj dalej
Burzowa kobieta i buntownik z wyboru. Pasjonatka czarnej kawy i białej czekolady. Tworzę słowa przy dźwiękach ulubionych soundtracków. Poza tym podróżuję rowerem i jestem zapaloną serialoholiczką amerykańskich produkcji. Kontakt: gnszkmchlsk@gmail.com