rek

„Wiedźmin: Rodowód krwi” – Rysownik oskarża Netfliksa o bezprawne wykorzystanie prac

„Wiedźmin: Rodowód krwi” – Rysownik oskarża Netfliksa o bezprawne wykorzystanie prac
„Wiedźmin: Rodowód krwi” zebrał koszmarne oceny, a teraz jeszcze jego twórcy są oskarżani o wykorzystanie prac bez zgody artysty.

Netflix dwoi się i troi, by rozbudować uniwersum swoich adaptacji prozy Andrzeja Sapkowskiego. Lecz o ile „Zmora wilka” była jeszcze całkiem sympatycznym urozmaiceniem, tak „Wiedźmin: Rodowód krwi” zebrał baty zarówno od widzów, jak i recenzentów (w tym naszego Sztywnego Patyka), stając się ostatecznie najgorzej ocenianym serialem Netfliksa. Do tego wygląda na to, że twórcy serialu w bardzo nieelegancki sposób wykorzystali prace pewnego artysty.

O całej sprawie informuje serwis CBR.com, powołując się na tweet rysownika Shawna Cossa, będącego współtwórcą marki odzieżowej Any Means Necessary. To właśnie m.in. na jej potrzeby tworzy charakterystyczne ilustracje, a niektóre ze swoich rysunków… dostrzegł w jednej ze scen „Wiedźmina: Rodowodu krwi”. Nikt niestety wcześniej go nie spytał o zgodę na wykorzystanie tych prac.

https://twitter.com/ShawnCoss/status/1608570558639120384

Ktoś inny zestawił oryginalne prace Shawna Cossa z rysunkami, które pojawiły się w serialu, żeby nie było żadnych wątpliwości. Do tego odwołał się do popularnego mema z serialu „The Office”:

https://twitter.com/zuzoomi/status/1608412615805661185

Netflix nie zajął jak na razie stanowiska w sprawie, ale niestety nie jest to jedyna taka sytuacja w ostatnich miesiącach. Nie tak dawno o plagiat oskarżane było chociażby Activision, które bez zgody autora wykorzystało jego pracę w skinie do Call of Duty: Vanguard. Chwilę potem podobne wątpliwości pojawiły się w kontekście gry Dr. Disrespecta.

3 odpowiedzi do “„Wiedźmin: Rodowód krwi” – Rysownik oskarża Netfliksa o bezprawne wykorzystanie prac”

  1. czy gosciu ma prawa autorskie do czaszek z rogami albo krzywego konturu ludzkiej sylwetki z bialymi oczami?
    nie?
    no to prosimy szukać sensacji gdzie indziej, bo co prawda netflix najpewniej wzorowal sie na tych rysunkach, ale o żadnym plagiacie czy kopiowaniu rysunkow tu nie ma mowy. twitter jak to twitter.

    • „Każdy, kto dopuszcza się przywłaszczenia sobie utworu albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania, zgodnie z art. 115 Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2021 r. poz. 1062) podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. ”

      Jak namalujesz Mona Lise pokazującą prawy profil zamiast lewego to też nie będzie plagiat, bo autor nie ma prawa do wizerunku „kobiety”? Można by zaryzykować że nie zrobili tego celowo ale nie jest widoczny jeden rysunek na fotografii, a kilka które do złudzenia przypominają te autora. Są prawie identyczne. Przypadku tu raczej nie było.

    • @Kcarmine – masz absolutnie rację, fakt że nie użyli kserokopii wcale nie zwalnia ich z odpowiedzialności, choć to oczywiście sprawa dla adwokatów – w tym przypadku nie będą mieli trudnego zadania.

Dodaj komentarz