Windows 10 nie lubi DRM-ów (i GTA 3)
Jak powiedział Boris Schneider-Johne z niemieckiego Microsoftu (gdzie według swojego profilu zajmuje pozycję Enthusiast Marketing Manager Windows), problemy sprawiają płyty z SafeDisc-em oraz niektórymi wersjami SecuROM-u. Wszystko przez problemy z bezpieczeństwem i zerowe ze strony firm za nie odpowiadających, czyli Sony i Macrovision.
Jak to wyjaśnia Boris:
„Wszystkie programy, które działają w Windowsie 7, powinny bez problemu działać także w Windowsie 10. Wyjątki to oprogramowanie bardzo głęboko wnikające w system, czyli przede wszystkim antywirusowe oraz zabezpieczenia antypirackie. O ile z antywirusami nie ma problemu, ich twórcy zawczasu wprowadzili stosowne zmiany, o tyle z DRM-ami na płytach CD problem jest większy. Dotkniętych nimi jest kilka gier z lat 2003-2008, które nie będą działały bez łatki typu no-CD”.
Microsoft w Dziesiątce usunął bowiem bibliotekę SECDRV.SYS, a w dodatku nie da się jej przywrócić ręcznie, np. kopiując z Siódemki, bo ze względu na potencjalne dziury została zablokowana. Problemy dotknęły między innymi pudełkowe wersje GTA 3, Crimson Skies, The Sims czy Microsoft Flight Simulator 2004, które korzystają z SafeDisc-a.
Znacznie większa jest lista gier, które zostały zabezpieczone opracowanym przez Sony SecuROM-em. Znajdują się na niej choćby Batmany Arkham Asylum (swego czasu "dodany" do naszego magazynu tego problemu nie ma, luz;) i Arkham City, Bioshocki 1 i 2, Mass Effect (ale wydany przez CD Projekt – nie) czy GTA 4. Na szczęście w przypadku SecuROM-a problemy zdarzają się znacznie rzadziej, do tego większość nowszych tytułów można było aktywować także na Steamie czy Originie, a wersje online-owe problemów nie mają.
Co jednak zrobić, jeśli jakaś z twoich gier nie chce się uruchomić i nie da się jej przypisać do konta w jakimś serwisie on-line? Cóż, zostaje albo pozostanie przy Siódemce, albo skorzystanie z rady Borisa Schneider-Johne i poszukanie "łatki no-CD".