Hellblade: Senua´s Sacrifice – Przegląd ocen
Są szóstki, ale są też dziewiątki, co oznacza, że Ninja Theory stworzyło dzieło nietuzinkowe.
Mówiąc krótko, nowa gra twórców DmC: Devil May Cry i Heavenly Sworda spodobała się krytykom. No, przynajmniej większości z nich. W tej chwili wersja na PS4 legitymuje się metakrytykową średnią na poziomie 81% (z 21 tekstów), a choć jej pecetowa kuzynka została oceniona raptem 3 razy (stąd nie da się jeszcze wyciągnąć średniej), również jej noty są pozytywne.
Tradycyjnie zacznijmy od spojrzenia, jak tytuł oceniły branżowe portale:
Brendin Tyrrel (IGN) przyjął celtyckiego slashera wyjątkowo ciepło, z uznaniem wspomionając "imponującą" fabułę, narrację prowadzoną za pośrednictwem przemawiających wewnątrz głowy protagonistki głosów czy oprawę (zwłaszcza wersji na PS4 Pro, która hula w 60 klatkach na sekundę). Rzecz ponoć doskonale radzi sobie z oddaniem psychozy, halucynacji i urojeń, legitymuje się więcej niż przyzwoitym projektem poziomów, a zgrzytają jedynie kiepskie wprowadzenie i powtarzalne zagadki.
Zdarzają się momenty, które wydają się wciśnięte na siłę, by przypomnieć nam, że obcujemy z grą wideo, ale troska i uwaga, jaką Ninja Theory włożyło w Senuę i jej historię, stworzyły coś niesamowitego. To gra, z którą każdy powinien się zmierzyć i jestem wdzięczny za możliwość przebywania w głowie bohaterki. Szkoda, że tak krótko.
Tylko trochę mniej łaskawy był Joe Juba z Game Informera, który nie mógł się nachwalić zarówno psychodelicznych wartości produkcyjnych, jak i stylowych starć. Nie do końca spodobało mu się natomiast, że tytuł komunikuje odbiorcy, iż zbyt częsta śmierć będzie karana utratą zapisu stanu gry... nijak jednak nie tłumaczy, co znaczy "zbyt częsta śmierć".
Najbardziej na nowy tytuł twórców Heavenly Sword pomstował recenzent Metro GameCentral, który określili Hellblade'a mianem "być może najbardziej frustrującej gry, w jaką grał od lat". Dostało się małej różnorodności wrogów, kiepskiemu wprowadzeniu w rozgrywkę (produkcja nijak nie tłumaczy nam, jak manewrować protagonistką) i nieinteresującym zagadkom środowiskowym. Doceniono natomiast grafikę, system walki (ponoć jednak prostszy niż ten sprezentowany w DmC) i próbę wplecenia w historię bardzo poważnej tematyki (aczkolwiek rzekomo w sposób bardzo zachowawczy i niespójny).
Mamy nadzieję, że gra okaże się sukcesem Ninja Theory, bo to, co już zrobili dotychczas, było niesamowite. Nie możemy jednak powiedzieć, by cieszyło nas cokolwiek poza walką.
Naszą obszerną recenzję przeczytacie w nadchodzącym CDA 10/2017. Przedsmak tego, co napisze, CormaC zaserwował dzisiaj na swoim fanpage'u na FB:
Czytaj dalej
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.