6
10.05.2020, 16:30Lektura na 1 minutę

Xbox Series X: 60 fpsów standardem, cena będzie... przystępna?

Technicznie możliwe jest nawet 120 klatek na sekundę. Nie znaczy to jednak, że już nigdy nie ujrzymy na oczy 30 fpsów.


Stanisław „Wokulski” Falenta

Informacja pochodzi od odpowiedzialnego za marketing konsoli Aarona Greenberga. We wpisie na Twitterze opisał, jak będzie prezentowała się kwestia klatek na sekundę w grach nowej generacji.

Otóż Xbox wprowadzi specjalny „znak jakości” potwierdzający, że gra była tworzona z myślą o możliwościach XSX. Jednym z warunków, aby go otrzymać, będzie odpowiednia liczba fpsów. Standardem ma być sześćdziesiąt klatek (bez obniżenia rozdzielczości gry), developerzy będą posiadali jednak możliwość zwiększenia tej liczby do stu dwudziestu.

Czy oznacza to, że całkowicie pożegnamy się z trzydziestoma klatkami na sekundę? Nie do końca. O ile bowiem trzymanie sztywnych 30 fpsów nie będzie już niezbędne do uzyskania lepszej rozdzielczości, to wciąż może być podyktowane podejściem artystycznym do gry. Na przykłąd wtedy, gdy developerzy zechcą uzyskać efekt filmowości gameplayu (kinowy standard to 24 klatki na sekundę).

Jason Roland, który wyjawił powyższe informacje w rozmowie z anglojęzycznym Eurogamerem, wypowiedział się również na temat ceny konsoli. Nie otrzymaliśmy konkretów, ale określił ją jako „przystępną i osiągalną dla klientów z całego świata”.


Czytaj dalej

Redaktor
Stanisław „Wokulski” Falenta

Wielki entuzjasta gier z custom contentem. Setki godzin nabite w Cities: Skylines, Minecrafcie i Animal Crossing: New Horizons mówią same za siebie. Do tego rasowy Nintendron, który kupuje 10-letnie gry za pełną cenę i jeszcze się cieszy. Prywatnie lubi pływanie, sztukę i prowadzenie amatorskich sesji D&D.

Profil
Wpisów1004

Obserwujących8

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze