2. sezon „The Last of Us” może rozwinąć postać z 2. części gry. Jeffrey Wright uchyla rąbka tajemnicy
2. sezon „The Last of Us” zbliża się wielkimi krokami.
Dwa miesiące temu HBO zaprezentowało nam zwiastun 2. sezonu „The Last of Us”, co tylko podgrzało nasze oczekiwania. Na nowe odcinki trzeba będzie jednak jeszcze poczekać do wiosny, a do tego czasu pozostaje nam śledzenie plotek, przecieków i ewentualnych wypowiedzi aktorów biorących udział w tym przedsięwzięciu. Jednym z nich jest Jeffrey Wright, który w The Last of Us Part 2 wcielił się w postać Isaaca Dixona, a teraz powróci do tej roli na potrzeby serialu.
Isaac był przywódcą Frontu Wyzwolenia Waszyngtonu, organizacji paramilitarnej zwanej też Wilkami, która prowadziła wojnę z Serafitami. Był brutalną postacią, a jak zdradził Wright w wywiadzie dla TV Line, w serialu możemy dodatkowo poznać przeszłość tego bohatera i raczej nie będzie ona zbyt sympatyczna.
To będzie swoiste wprowadzenie tej postaci. Widziałem w sieci, że ludzie pytają, czy poznamy nieco więcej historii Isaaca. Możemy poznać. I raczej nie będzie to nic miłego.
Aktor wyjaśnił, że kreowany przez niego bohater zdaje się po prostu robić to, co jego zdaniem niezbędne do przetrwania w postapokaliptycznej rzeczywistości. Zdradził też, że jedna ze scenografii, na których przyszło mu zagrać, była bardzo odjazdowa i nie odstaje od tego, czego doświadczył na planie m.in. „Westworld” czy „Casino Royale”.
Jak można było się spodziewać, drugi sezon „The Last of Us” nie zdąży przedstawić wszystkich wątków znanych z gry The Last of Us: Part 2, szczególnie że będzie nawet krótszy od pierwszego. Cała adaptacja może doczekać się zaś aż 4 sezonów, więc raczej będziemy mieli co oglądać jeszcze przez dobrych parę lat. A może w międzyczasie dostaniemy nową grę Naughty Dog?
Czytaj dalej
Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.