Activision rozpoczyna nietypową promocję Call of Duty: Black Ops 7. Czy jesteście gotowi zaufać Gildii?
W wielu mediach nagle pojawiały się wyjątkowo pomysłowe materiały promujące nowe Call of Duty.
Call of Duty: Black Ops 6 okazało się raczej średnią grą, co można zauważyć po jej obecnych ocenach na Steamie. Od premiery minął nieco mniej niż rok, a najnowsza część serii Call of Duty może pochwalić się zaledwie 43% pozytywnych opinii. Na dodatek ostatnie oceny są „w większości negatywne”. Activision raczej nie jest zadowolone z takiego stanu rzeczy, tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę, że stworzenie jednej odsłony Call of Duty ma ponoć kosztować około pół miliarda dolarów.
Na horyzoncie majaczy też sequel omawianej gry, czyli Call of Duty: Black Ops 7. Wstępne przecieki mówiły o całkiem sporej rewolucji pod względem rozgrywki czy dostępnych trybów. Nowa odsłona Call of Duty miałaby też całkowicie porzucić konsole poprzedniej generacji i zostać wydana tylko na PlayStation 5 oraz Xboksy Series X/S. Ta plotka została jednak zdementowana podczas czerwcowego Xbox Games Showcase, kiedy to pokazano nam pierwszy zwiastun Black Ops 7. Trailer sugerował, że przeniesiemy się w nieco bardziej futurystyczne klimaty, ocierające się nawet o cyberpunk. Teraz Activision postanowiło na całego ruszyć z promocją nowej gry, jednak robi to serią bardzo nietypowych materiałów.
Zacznijmy od strony internetowej Gildii. To właśnie ta organizacja ma być osią, wokół której będzie się kręcić fabuła Call of Duty: Black Ops 7. Gilda to olbrzymia korporacja produkująca technologię wojskową. W jej arsenale znajdziemy między innymi czworonożnego robota D.A.W.G z działkiem na plecach czy niezwykle ciche drony z kamerami, pozwalające na monitorowanie bezpieczeństwa w regionie. Na stronie znajdziemy również nieco informacji o historii i działaniach fikcyjnej korporacji.
Znacznie bardziej zaskakujące są jednak artykuły, które ukazały się na łamach… Forbesa i Wired. Oba teksty są oczywiście odpowiednio oznaczone, by zwykły czytelnik nie pomylił ich z materiałami redakcyjnymi, jednak treść jest napisana całkowicie „na serio”. Możemy w nich przeczytać o najnowszych wynalazkach Gildii, jej działach na rzecz światowego bezpieczeństwa, a także planów „zabezpieczenia ludzkiej przyszłości już dziś”. Oba teksty przerywane są również wypowiedziami Victora Thane’a, CEO fikcyjnej korporacji. Nie spodziewałem się tego typu marketingu, ale jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony.
Powyższe wideo to również część promocji misji korporacji Gildia. Możemy w nim przeczytać nagłówki o rozpadającym się bezpieczeństwie świata, co oczywiście podsumowane jest stwierdzeniem, że tylko technologia Gildii jest w stanie odpowiednio ochronić ludzkość. Firma ma również swój profil na Instagramie.
Zapowiedzi, jakkolwiek oryginalne i tajemnicze, spotkały się jednak z mieszanym odbiorem ze strony społeczności. Wielu graczy wytyka Activision, że podobnie enigmatycznie zapowiadane było Black Ops 6, jednak ostatecznie okazało się, że nic z tego klimatu nie przeszło do faktycznej rozgrywki.
Dodatkowo dochodzi tu jeszcze kwestia natury etycznej. Activision tworzy materiał, w którym fikcyjna korporacja ostrzega przed cyfrowym szpiegostwem i zagrożeniem ze strony AI… To samo Activision, które podlega Microsoftowi, odpowiedzialnemu przecież za zwolnienia olbrzymiej liczby pracowników na rzecz zastąpienia ich narzędziami sztucznej inteligencji. Trochę kiepsko to wygląda, nie?
Data premiery Call of Duty: Black Ops 7 wciąż pozostaje nieznana.
Czytaj dalej
Zakochany w fantastyce maści wszelkiej. Jak najmniej czasu spędza siedząc w tym świecie, a jak najwięcej przemierzając nadprzestrzeń Odległej Galaktyki, niebo Alagaësii, szlaki Kontynentu lub bezkresne łąki na Cuszimie. Gdy w końcu wyjdzie remake pierwszego Wiedźmina, to zniknie z tego wszechświata, dopóki nie przejdzie gry na każdy możliwy sposób. Typ, który w Awangardzie Krakowskiej dostrzegł cyberpunkowego ducha, a na maturze odwołał się do Gwiezdnych Wojen.