Diablo 4: Mikrotransakcyjne piekiełko – nowy wierzchowiec droższy niż sama gra

Kiedy Blizzard zapewniał, że mikrotransakcje w Diablo 4 nie będą wcale tak problematyczne, na rynku rozgościło się Diablo Immortal, złożone w perfidny sposób: chwile nostalgii przeplatały chwile sięgnięcia po portfel, żeby odblokować jeszcze trochę nostalgii. Może ja zapamiętałem to inaczej niż wielu z was, ale Krigor w swojej recenzji nie krigował się (he, he) z nazwaniem gry perfidnym skokiem na kasę. W świetle późniejszego śmiesznie niskiego wyroku dla Activision Blizzard za lootboksy, nikogo nie powinno dziwić, że firma nie musi uważać na to, co robi… Tylko mam wrażenie, że właśnie zaczyna przesadzać.
Podstawowa edycja Diablo IV kosztuje 349 zł. Czy to (za) dużo? Każdy zapewne odpowie inaczej, ale w tej chwili można nieco zaoszczędzić, bo do 20 lutego trwa promocja, w której zdobędziemy grę za około 200 zł na Steamie i około 260 zł na Battle.necie. Od czasu premiery produkcja doczekała się 3 pakietów z dodatkową zawartością – nowe wierzchowce, platyna do wykorzystania w trakcie zabawy, a nawet skiny do portali za 130 zł.
Jeśli taka cena za nowy kolorek brzmi jak przesada, to trzymajcie się mocno, bo Blizzard wpadł na lepszy pomysł: zestaw Szklista Plaga, w którym znajdziemy platynę, nowego wierzchowca i pancerz kosztuje w tym momencie więcej niż sama gra, bo trzeba wysupłać na niego aż 280 zł.

Nie nazwę tego szaleństwem, bo firma zdecydowanie wie, co robi i ma konkretny plan na to, jak rozwijać swoją najnowszą produkcję. Inna sprawa, że dla graczy niezainteresowanych sięganiem do portfela pozostają tylko mocno krytykowane sezony, czasowe wydarzenia z nagrodami oraz długie oczekiwanie na dodatek z Panem Nienawiści.
W czerwcu pojawi się Path of Exile 2, które będzie bardziej przystępne dla nowych graczy niż „jedynka” i niewykluczone, że po wydaniu konkurenta Diablo 4 będzie musiało zawalczyć o uwagę graczy inaczej niż absurdalnie drogimi paczkami z wirtualnymi „dobrami”.
Czytaj dalej
-
To może być koniec FBC: Firebreak. Po premierze dużej aktualizacji strzelanka...
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
7 odpowiedzi do “Diablo 4: Mikrotransakcyjne piekiełko – nowy wierzchowiec droższy niż sama gra”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Jakby kózka drogich mikrotransacji nie kupowała, to by ich w swojej grze nie miała ¯\_(ツ)_/¯
Fani Blizzarda sami zasłużyli sobie na ten los.
Beka z debili co dalej daja pieniadze blizzardowi i innym a potem placza na necie i kupuja nastepne diablo za 100$ xD
W sumie to nawet szanuję Blizzard że się nie szczypią ze swoimi „fanami” – sami sobie ciężko zapracowali na takie traktowanie
Phi, w takim na przykład Wocie jest event (a może się właśnie skończył), w którym można kupić zestaw paczek za ponad 1000 zł, więc to tu to to jest pikuś.
Jest pewna zasadnicza różnica. WOT jest darmowe, za Diablo 4 musisz płacić pełną cenę.
Blizzpies – bagno
https://youtu.be/kzIrvvgtDrw?si=LjTnaNXOXZgTkX27