Diablo Immortal zarabia ponad milion dolarów dziennie
Niedawno informowaliśmy, że Diablo Immortal przypadł zaszczytny tytuł najniżej ocenianej przez graczy gry w historii Metacritica. Nie ma dnia, by fani marki nie narzekali na tę produkcję, nasz redakcyjny Krigor nazwał ją wprost perfidnym skokiem na kasę, a Cubituss opisał, jak został ukarany za 60 godzin grania. Myślę jednak, że Blizzardowi bardzo wszystko jedno w związku z tymi wszystkimi wieściami, ponieważ prawdziwą miarą sukcesu jest dla niego wyłącznie zysk. A ten Diablo Immortal przynosi niemały.
Po zaledwie 2 tygodniach od premiery ostatnia gra Blizzarda miała przynieść ponad 24 mln dolarów. To już wynik, który robi wrażenie, tymczasem serwis Mobile Gamer podaje dalsze dane. Może i oceny oraz komentarze Diablo Immortal zbiera słabe, ale pod względem dochodów przynosi ponad milion dolarów dziennie. Spadek w porównaniu do pierwszych dni jest zauważalny, ale wcale nie tak duży, jak można by oczekiwać.

Łącznie przez pierwsze 30 dni na rynku Diablo Immortal miało przynieść… 49 milionów dolarów. Dla pełnej perspektywy podane zostały wyniki Apex Legends Mobile, które przez pierwszy miesiąc przyniosło EA ponad 11 milionów dolarów. To chyba ostateczny dowód na to, że trudno rozpatrywać tę grę w kategoriach porażki, nawet jeśli podejście Blizzarda do graczy… no cóż, powiedzmy delikatnie: pozostawia trochę do życzenia.
Czytaj dalej
14 odpowiedzi do “Diablo Immortal zarabia ponad milion dolarów dziennie”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Gracze płaczą i płacą to pokazuje w jakim kierunku idzie branża gier i nie jest to dobry kierunek, nastawienie rozgrywki na ciągłe mikropłatności powinno być karalne, inaczej ten chory mechanizm nigdy nie zginie.
Tu może być troszkę inaczej. Diablo dostało złą sławę, więc stało się gorącym tematem. Wszyscy youtuberzy rzucili się więc na nią i to właśnie oni wydają kupę kasy, bo zwraca im się to w ten czy inny sposób. Zwykły kowalski, który nie wyda za wiele nie umywa się do nich
z punktu widzenia wydawcy nie ma znaczenia kto tę kasę wydaje
Thanks for the money, dummies. Because that is what you are, bunch of stupid assholes, Thanks „zing”
Zewsząd tylko, że skok na kasę i piekło mikropłatności. Tymczasem ja jeszcze ani razu nie poczułem się zmuszony do sięgnięcia po portfel, żeby móc się dobrze bawić.
Nie wypada mi legendarny gniot? Życie, moby biję i bez niego. Nie będę miał postaci na maksa? Życie, to tylko gra w bicie demona. Nie mam płatnej skórki? No i co z tego?
W żadnym momencie nie było, płać, bo będzie do kitu. A chcesz, to głosuj portfelem, a nie narzekasz. Ja nie czuję się ukarany po 60h w Diablo..
A ja byłem dzisiaj w D:I świadkiem ciekawej dyskusji. Jej puenta była taka, że płacący gracze nie tylko nie żałują kasy na emblematy itp, ale graczy niepłacących uważają za pasożyty i patrzą na nich z pogardą. Więc, jak widać, nie każdy ma problem z mikrotransakcjami.
Możliwe, że to byli azjaci. W Chinach panuje dość otwarte przekonanie, że bogactwo jest dowodem życiowego sukcesu, a łożenie kasy na produkcje gacha i F2P jest potwierdzeniem i podkreśleniem tej tezy. Osobiście, uważam to za niezwykle szkodliwe podejście do życia, no ale cóż….
Mają doskonały język polski w takim razie, ci Azjaci 🙂
W Chinach gra jest zbanowana 😉
Zgaduję, że większość zysków pochodzi z rynku azjatyckiego, pod który zresztą ta gra była tworzona. Ja nie gram, grał nie będę w takie produkcje i dalej będę wspierał twórców, którzy nie nastawiają gry na chamską monetyzację.
Gdzieś mi chyba mignęło jakieś zestawienie, z którego wynikało, że na pierwszym miejscu jest USA, a potem chyba Korea Południowa. Prawdopodobnie Chiny byłyby bardzo wysoko, ale jakoś się tam premiera opóźniła.
Diablo immortal jest „opóźnione” (czytaj; „zbanowane”) w chinach, z powodu posta na twitterze, pośrednio uderzającego w xi „miś” ping-pong.
Więc pewnie przynajmniej 1/4 zysków stracone, co jeszcze bardziej pokazuje jakim sukcesem pieniężnym było wydanie tego badziewia, bo pomimo stracenia takiego rynku są tak bardzo do przodu.
gracze: co za gówno, nie da się grac. najgorsza gra na świecie. też gracze: ale macie cała moją wypłatę, na pewno wtedy zrobicie lepszą grę, prawda?
Kolejny raz gracze pokazują jakimi są hipokrytami.
Jak zwykle marudzili, kręcili nosem a koniec w końców i tak zagrali a co gorsza utopili kasę w wirtualnych pikselach które nigdy nie będą ich własnością.
Z innej beczki…
Niedawno Activision Blizzard pochwaliło się, że przeprowadziło śledztwo na własną rękę i według nich nie doszło do żadnych napaści seksualnych…
Ręce opadają…