Dr Disrespect opublikował oświadczenie dotyczące bana na Twitchu, po czym je usunął
Czasem chcesz się pożalić, ale nie masz do kogo.
W 2020 roku Hershel „Dr Disrespect” Beahm dostał bana na Twitchu, którego kulisy poznaliśmy dwa miesiące temu. Twórca wysyłał wiadomości nacechowane seksualnie do osoby nieletniej, co słusznie wywołało skandal i zrujnowało jego karierę.
Od Beahma odcięły się studio Midnight Society, serwis YouTube, firma Turtle Beach, marka NBA 2k24 oraz drużyna futbolu amerykańskiego San Francisco 49ers. Delikwent zapowiedział, że potrzebuje przerwy od internetu, a dwa tygodnie temu przypomniał o sobie na X-ie. Ale to nie koniec dramy – Disrespect opublikował nowe oświadczenie, w którym po raz kolejny tłumaczył się z groomingu, po czym… je usunął.
W internecie nic nie ginie, a screeny z wypocin Beahma krążą po serwisie Elona Muska. Argumentację Dr Disrespecta można porównać do słynnej sytuacji z 42. prezydentem Stanów Zjednoczonych, Billem Clintonem, który palił trawę, ale się nie zaciągał. Streamer przyznał się do wysyłania perwersyjnych wiadomości do nieletniej, co w jego mniemaniu nie ma nic wspólnego z pedofilią...
Panie Beahm, najwyższy czas znaleźć sobie inne zajęcie! Może warto zerknąć w kierunku upadłych celebrytów z Polski i otworzyć budkę z kebabem?