4.03.2025, 15:45Lektura na 2 minuty

Hideki Kamiya wciąż chce zrobić Scalebound. Anulowana gra z E3 2014 ma szansę powrócić?

Sequel Okami to najwyraźniej nie jedyny projekt, który chodzi po głowie japońskiego reżysera.


Adam „Adamus” Kołodziejczyk

Minęło już prawie 11 lat od pierwszego zwiastuna Scalebound, który został przedstawiony graczom na E3 2014 (ależ powiało nostalgią). Jak pamiętamy, gra została niestety anulowana 3 lata później, a jej reżyser, Hideki Kamiya, przeprosił z tego powodu wszystkich oczekujących na tę produkcję graczy. Jednak w 2019 roku powróciła nadzieja na to, że Scalebound ostatecznie ujrzy światło dzienne. Nintendo Insider i redaktor Game Informera, Imran Khan, zasugerowali, że gra może wrócić jako tytuł ekskluzywny dla Switcha.

Po jakimś czasie od pojawienia się tych pogłosek o Scalebound znów zrobiło się cicho. Dopiero w 2022 roku do tego tematu powrócił sam Hideki Kamiya, który dał jasno do zrozumienia, że chciałby kontynuować prace nad grą. Studio PlatinumGames przekonywało nas natomiast, że produkcja jak najbardziej ma wciąż szansę na pełnoprawny debiut.

Od tamtej pory minęły jednak kolejne 3 lata, a my wciąż czekamy (choć niektórzy na pewno już nie) na obiecaną premierę tytułu. Niewątpliwie pokrzepiające w tym wszystkim jest to, że Hideki Kamiya nadal nie traci nadziei i stara się, by Scalebound nie pogrążył się w mrokach dziejów. Przypomnijmy, że japoński reżyser założył nowe studio o nazwie Clovers i obecnie pracuje nad sequelem Okami. Z jego niedawnej wypowiedzi wynika, że nie jest to jedyny projekt, na jakim się teraz skupia. Na platformie X (dawniej Twitter) Kamiya zwrócił się do Phila Spencera, nawiązując przy tym do wypowiedzi z 2022 roku, w której sugerował powrót Scalebound.

Być może oznacza to, że wreszcie doczekamy się faktycznego powrotu produkcji. Oczywiście to zdanie nie brzmi zbyt przekonująco, zważywszy na to, że już wielokrotnie wydawało się, iż jesteśmy blisko swego rodzaju restartu projektu, ale zawsze daje nam to jakąś nadzieję. Wygląda więc na to, że musimy teraz po prostu dobijać się drzwiami i oknami do Phila Spencera i przy każdej możliwej okazji przypominać mu o Scalebound. Może w ten sposób CEO Microsoft Gaming da się przekonać, że mimo wszystko warto postawić na tę produkcję.


Czytaj dalej

Redaktor
Adam „Adamus” Kołodziejczyk

Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.

Profil
Wpisów554

Obserwujących2

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze