mObywatel doczeka się nowych funkcji

Jak już wiemy, obecny rząd nie ma zamiaru porzucać rozwoju aplikacji mObywatel i planuje regularne wzbogacanie jej o nowe funkcje. Nie tak dawno otrzymała ona możliwość zastrzegania numerów PESEL, a wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka zapowiedział, że do mObywatela w najbliższej przyszłości trafi szereg nowych opcji.

Pierwszą z nadchodzących funkcji ma być „stłuczka”. Czego będzie ona dotyczyć, tego raczej nietrudno się domyślić. Jeśli będziemy mieli wątpliwą przyjemność zostania uczestnikiem incydentu na drodze, a polubowne rozwiązanie sprawy nie będzie wchodziło w grę, z pomocą przyjdzie mObywatel. Za pośrednictwem aplikacji wypełnimy i wyślemy protokół z zajścia w prosty i szybki sposób.

W rządowym programie mamy już dostęp do prawa jazdy, w tym tego tymczasowego, przyszła więc i pora na legitymacje Honorowych Dawców Krwi. Problem w tym, że rząd nie posiada bazy danych, która zawierałaby informacje o takich osobach, w związku z czym na wdrożenie cyfrowego odpowiednika rzeczonego dokumentu zdecydowanie przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.

Jakby tego było mało, mObywatel ma zostać wzbogacony o zestaw opcji, które z pewnością przypadną do gustu przedsiębiorcom i osobom prowadzącym własną działalność gospodarczą. Aplikacja pozwoli wyświetlić informacje nt. firmy, planowane jest także dodanie możliwości otrzymywania e-doręczeń.

Z mniejszych ciekawostek: nowa wersja aplikacji pozwala zmienić kolejność usług na ekranie głównym, co pozwala na jego personalizację i wyszczególnienie funkcji, z których najczęściej korzystamy.

Mniej przyjemną nowiną tyczącą się „cyfrowej warstwy” naszego państwa jest to, że wedle wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego wszyscy posiadacze smartfonów, tabletów oraz komputerów zobowiązani są do uiszczania opłaty za abonament RTV, a wszystko to po to, aby media publiczne „mogły kontynuować realizację swojej misji”.