1
około 19 godzin temuLektura na 3 minuty

Pracownicy Kadokawa Corporation cieszą się na wieść o przejęciu przez Sony. FromSoftware bliżej powiększenia rodziny PlayStation?

Nowe porządki mogą oznaczać rezygnację obecnego prezesa.

W ostatnich latach więksi stali się jeszcze więksi, a najmniejsi albo zostali częścią największych, albo zepchnięto ich na margines. Najpierw Microsoft przejął Zenimaksa, spółkę-matkę Bethesdy. Potem, po wielu perypetiach, również Activision Blizzard. Co zrobiło Sony? Przejęło Bungie, twórców Destiny, co wg ówczesnego prezesa Sony nie było odpowiedzią na działania giganta z Redmond, ale nie bądźmy naiwni; konsolidacja branży postępuje na każdym froncie gierkowych molochów i tylko kwestią czasu jest jej postępowanie. Jednym z kolejnych rozdziałów tej sagi jest wykupienie Kadokawa Corporation, japońskiego giganta medialnego, właśnie przez Sony.

Kadokawa to ogromny konglomerat, posiadający mnóstwo firm z różnych branż, ale z punktu widzenia gierkowa ma coś, na co Sony szczególnie może ostrzyć sobie zęby: posiada 69.66% udziałów we FromSoftware, co hipotetycznie może oznaczać, że po sfinalizowaniu transakcji kolejne kreacje studia staną się grami ekskluzywnymi dla PlayStation. Wkrótce po opublikowaniu wywiadu, w którym sprawa wypłynęła po raz pierwszy, Kadokawa wydała oficjalne oświadczenie, w którym przyznała, że Sony faktycznie wyraziło zainteresowanie zakupem. Od rozmów do sfinalizowania transakcji daleka droga, jednak w dyskusji na temat potencjalnych losów kolejnych dzieł Miyazakiego i spółki oraz tego, czy Sony zmonopolizuje soulsy, możemy nie dostrzegać tego, co sądzą pracownicy Kadokawy.

Ci właśnie przemówili. W rozmowie z japońskim Bunshun wypowiedział się pracownik średniego szczebla, który przyznał wprost:


Wszyscy wokół mnie są zadowoleni perspektywą przejęcia przez Sony. Duża liczba naszych pracowników nie jest zadowolona z kierownictwa obecnego prezesa, który nawet nie zadał sobie trudu zwołania konferencji prasowej po wycieku danych osobowych w wyniku cyberataku. Mam nadzieję, że po przejęciu firmy ich pierwszą decyzją będzie zwolnienie prezesa Natsuno.


W pierwszych dniach czerwca bieżącego roku Kadokawa stała się celem ataku hakerskiego, w wyniku którego jeden z najpopularniejszych japońskich serwisów streamingowych przestał działać, a napastnicy weszli w posiadanie danych osobowych pracowników oraz klientów. Takeshi Natsuno, obecny szef Kadokawy, swoją opieszałą reakcją nie przysporzył sobie fanów wśród podwładnych. W dalszej części reportażu serwisu Bunshun wypowiada się Tsuguhiko Kadokawa, syn Genyoshiego Kadokawy, założyciela firmy. Choć odmawia bardziej wylewnego komentarza, to stwierdza, że „jest nastawiony pozytywnie” do ewentualnej oferty Sony. 


Przez akumulację zasobów do gwiazd

Nie chcę być tym, który psuje zabawę, ale zarówno Sony, jak i Microsoft nie są dobrymi wujkami, którzy czasami zachowują się wrednie, trzymając gierki dla siebie, choć tak naprawdę chcą dla nas dobrze. Chcą dobrze przede wszystkim dla siebie, a pracownicy Kadokawy na wieść o przejściu z jednego korpo w drugie powinni zacząć szukać nowej pracy. Microsoft na początku tego roku, raptem kilka miesięcy po domknięciu umowy na zakup Activision Blizzard zwolnił prawie 2 tysiące osób – nie ma powodu by uznać, że Sony postąpi inaczej.

Pomiędzy Kadokawą i Sony już wcześniej dochodziło do rozmów o możliwościach dotyczących połączenia firm, ale jak dotąd nic z tego nie wyszło. Tym razem może być podobnie – przekonamy się w nadchodzących miesiącach.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1531

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze