Sequel Cyberpunka 2077 może nie rozgrywać się w Night City
Choć Night City z pewnością sprawdziłoby się na potrzeby następcy Cyberpunka 2077, niekoniecznie musi znaleźć się w projekcie Orion.
Z jednej strony dziwić może, że po tak pokaźnym zbycie Cyberpunka 2077 CD Projekt Red nie zabiera się za kolejne dodatki. Tym bardziej, że Widmo Wolności zostało docenione przez recenzentów oraz graczy (3 miliony sprzedanych sztuk w tydzień). Rozszerzenie dostało nawet statuetkę w kategorii „Najlepszy dodatek” na Golden Joystick Awards oraz dwie nominacje na The Game Awards. Jednak już od jakiegoś czasu wiemy, że Redzi skupiają się na sequelu Cyberpunka 2077 o nazwie kodowej Orion. Jego rozwój, jak i przesiadka na Unreal Engine 5, były głównymi powodami stworzenia zaledwie jednego z trzech początkowo planowanych DLC.
Teraz dowiadujemy się, że zmiana planów może dotyczyć także miejsca akcji następcy Cyberpunka 2077. Choć Night City jest wpisane w DNA marki, to według Magdy Zych, senior writerki w CDPR, historia nie musi oscylować wokół niego w Orionie. W wywiadzie dla serwisu Gaming Bolt powiedziała, że każde inne kapitalistyczne miasto mogłoby przejąć rolę Night City.
Jak powiedział Mike Pondsmith [twórcy oryginalnego Cyberpunka – dop. red.], cyberpunk jako gatunek jest w pewnym sensie ostrzeżeniem przed tym, co może się stać, jeśli nie będziemy ostrożni jako rasa. Nie jest to tak bardzo abstrakcyjna idea sci-fi. Myślę, że tego typu historie mogą dziać się wszędzie tam, gdzie rozwija się uberkapitalizm, który sprawia, że społeczeństwa rozpadają się. Night City jest po prostu miejscem takim, jak inne miasta, prawdziwe czy fikcyjne.
Oczywiście nie jest to oficjalne stanowisko firmy, utwierdzające nas w przekonaniu, że sequel Cyberpunka 2077 nie będzie obejmował Night City. Niemniej słowa Zych pokazują, że rozważane są różne opcje i nie mamy stu procent szans na powrót do tego miejsca w Orionie.

Choć brakuje nam dokładnych informacji o nowym Cyberpunku, wiemy nieco o samej produkcji. Będzie on powstawał w bostońskim studiu CD Projektu Red, w którym znaleźli się twórcy z Vancouver oraz główni projektanci Cyberpunka 2077. Ekipa ma wzorować się na rozwoju gier o Wiedźminie i póki co składać się z niewielkiej liczby osób. Ponadto nowa filozofia tworzenia kolejnych produkcji ma pomóc uniknąć sytuacji, takich jak wadliwe wersje konsolowe.
Czytaj dalej
Gracz kiszący się przez większość życia na słabiusieńkim pececie, stąd pałający miłością do kilku tytułów wydanych przed swoim rokiem urodzenia jak Thief 2 czy Heroes III. Niezdrowo analizujący spójność mechanik gry ze światem przedstawionym. Zawsze daje najwięcej punktów w charyzmę. Fortnite spalił mu zasilacz.