Starfield: Gra dostanie nieoficjalne wsparcie DLSS 3.0 w pierwszych dniach po premierze

Jakkolwiek byśmy nie narzekali na społeczności różnych gier, to modderzy często pracują w pocie czoła i z niemałym uporem stają na wysokości zadania, by wcielić w życie swoje plany. Czasem, jak przy okazji MyHouse do Dooma, chodzi o stworzenie pewnego doświadczenia, innym razem umożliwienie grania w gry VR bez gogli, a czasami dodanie bajeranckiego śledzenia promieni do Half-Life’a. Coraz częściej okazuje się to też opłacalne dla samych twórców, co pokazuje chociażby przykład autora moda do Resident Evil 4. Tyle, że Starfield to gra Bethesdy i wszystko musi stać na głowie.

Niejako w odpowiedzi na apel Todda Howarda, a trochę w ramach reakcji na współpracę developerów z AMD i hipotetyczny brak obsługi DLSS w Starfieldzie, jeden ze znanych modderów zapowiedział że planuje dodać do gry obsługę technologii Nvidii już w pierwszych dniach po premierze. To ten sam gość, którego kojarzymy z implementacji DLSS w Star Wars Jedi: Survivor, Skyrimie, a także Elden Ringu. Co więcej, PureDark zapowiada, że zrobi to w ramach wczesnego dostępu (zagramy do 5 dni wcześniej w zależności od kupionej edycji).

Choć wypada pochwalić inwencję i zapał moddera, to nie jestem przekonany, czy takie „wyręczanie” developerów nam się na dłuższą metę opłaci – obsługa zarówno DLSS, jak i FSR jest czymś, czego powinniśmy wymagać od samej Bethesdy, a nie kwartał przed premierą zdejmować z niej ciężar tłumaczenia się przed pokaźną liczbą posiadaczy kart Nvidii. Tak czy siak modder złożył obietnicę, którą będziemy mogli zweryfikować już na początku września – Starfield pojawi się 6 września na pecetach oraz Xboksach Series X|S i w Game Passie, a wspomniany wczesny dostęp pozwoli zagrać wybranym nawet 1 września.