Starfield i Redfall nie ukażą się w tym roku
Bethesda właśnie ogłosiła, że jej kosmiczne RPG trafi na rynek dopiero w 2023 roku. Opóźniony został także wampirzy Redfall od Arkane Austin.
Szok i niedowierzanie. Po miesiącach mydlenia nam oczu opowieściami o frakcjach, robocie-towarzyszu czy założeniami świata gry, Bethesda zapowiedziała, że jednak nie wypuści na rynek Starfielda w tym roku. Premiera gry została przesunięta na pierwszą połowę 2023 roku. Chyba nie powinniśmy być szczególnie zdziwieni takim obrotem spraw, szczególnie że po roku od pierwszego trailera wciąż nie zobaczyliśmy żadnego gameplayu z nadchodzącej produkcji. Również niedawne plotki przygotowywały nas na taką ewentualność.
Wydawca przekazał wieści na swoich oficjalnych kanałach społecznościowych (zabrakło tylko słynnego, krzykliwie żółtego tła):
Opóźnieniu ulegnie także premiera Redfalla, czyli kooperacyjnej strzelanki z otwartym światem przygotowywanej przez Arkane Austin, twórców Preya. Gra osadzona w tytułowym miasteczku z wampirami w roli głównej miała trafić na rynek latem tego roku, podobnie jak Starfield, tylko na pecety oraz konsole z rodziny Xboksa.
Miejmy nadzieję, że twórcy wykorzystają dodatkowy czas na doszlifowanie swoich produkcji i w przyszłym roku otrzymamy dopracowane tytuły, które dadzą nam mnóstwo frajdy. W końcu lepiej już chyba poczekać odrobinę dłużej niż przeżywać kolejny zawód spowodowany przedwczesną premierą. A data premiery Starfielda, ustalona na 11 listopada 2022, choć atrakcyjna wizualnie i symbolicznie, od początku wydawała się średnio prawdopodobna.
Stephen Ford, aktor podkładając głos pod jednego z bohaterów w Starfieldzie, jeszcze wczoraj bronił na swoim Twitterze tytułu przed zarzutami o liczne bugi, zapewniając, że gra jest niesamowita. Trzymamy kciuki, żeby jego słowa się spełniły.
Czytaj dalej
Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.