System Shock Remake: Data premiery potwierdzona, garść nowych informacji
Lojalnie przypominam, że to nie jest pierwsza zapowiedź okienka wydawniczego, ale odwołanie go byłoby już całkowitym blamażem, więc może jednak się uda...
Remake System Shocka powstaje od tylu lat, że niedługo okaże się, iż jego premierze będzie towarzyszyła zapowiedź kolejnego remake’u. W tym czasie plany związane z System Shockiem 3 się posypały, prawa do marki przejął chiński gigant, Warren Spector, czyli ojciec całej serii, zaczął pracę nad czymś zupełnie nowym, a to wszystko kilka lat po tym, jak gra była rzekomo w połowie gotowa.
Najwyraźniej cała seria przeżywa trudne chwile, bo remake „jedynki” najpierw randkował z Unity, potem przesiadł się na Unreal Engine, a to poskutkowało tak dalekim odejściem od pierwotnej wizji, że twórcy musieli zacząć od nowa. W ostatnich miesiącach zeszłego roku czekałem na jakąś świąteczną niespodziankę ze strony Nightdive Studios, ale zamiast tego dostałem tylko cichą zmianę daty na Steamie. Na szczęście twórcy zdecydowali się wreszcie przerwać milczenie, potwierdzili premierę w marcu i udostępnili nieco nowych informacji. Już na początku podkreślają:
Jak już niektórzy z was zauważyli, nie jest to pierwszy raz, kiedy ogłaszamy wstępne okienko premiery, ale przez ostatnie kilka lat wiele się zmieniło – zakres i skala projektu ewoluowały, a dołączenie do niego Prime Matter pozwoliło nam skupić się na poprawkach jakościowych i usuwaniu błędów.
Czy to rzeczywiście prawda, sprawdzimy po wyjściu remake'u System Shocka, ale najwyraźniej poprawki nie były wszystkim, czym zaprzątali sobie głowy developerzy, bo znaleźli czas na przygotowanie zupełnie nowych wrogów, z jakimi zmierzymy się w dalszych partiach gry:
Ponadto pukawki przechodzą ostateczne szlify, a system rozczłonkowywania wrogów, o którym dyskutowało się od jakiegoś czasu, jest najwyraźniej gotowy. Patrząc na efekty, przypomniałem sobie stareńkie Soldier of Fortune. Wszystkie materiały, które mają „rozgrzać” nas przed zbliżającą się wielkimi krokami premierą, obejrzycie w raporcie, jaki opublikowano na Kickstarterze.
Wczytując się w komentarze można natrafić na wiele głosów niezadowolenia i trudno się dziwić – w końcu „umawialiśmy się [z Nightdive – przyp. red.] na remake 1:1”, jak ktoś słusznie wypunktował. Dalsze usprawnianie ciągle przecież świetnej, ale w pierwotnej wersji archaicznej gry sugeruje, że twórcy są bardzo niepewni co do swojego produktu. Czekamy na dokładną datę premiery i mam szczerą nadzieję, że Nightdive nie szykuje nam potajemnie powtórki z odświeżonego Blade Runnera...
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.