Szukacie pracy? Twitter ułatwi wam to zadanie
Okazuje się, że serwis pozostający w rękach Elona Muska wzbogaci się wkrótce o kolejną funkcję. Zweryfikowane firmy będą mogły szukać pracowników poprzez swoje profile na Twitterze.
Jeśli nie przepadacie za LinkedInem, a na myśl o agregatach z ogłoszeniami o pracę i ofertami z widełkami płacy rzędu 4 600 - 124 000 złotych brutto miesięcznie dostajecie białej gorączki, to być może już wkrótce w znalezieniu zatrudnienia pomocny okaże się Twitter. Najnowszym dodatkiem serwisu społecznościowego ma być opcja promowania wakatów na danych stanowiskach przez zweryfikowane organizacje.
Z Twittera do biura
Do rewelacji tej dogrzebał się jeden z użytkowników „ćwierkacza”, który postanowił podzielić się swoim odkryciem z resztą świata.
Jak możemy wyczytać z załączonej notki, Twitter w najbliższym czasie nie ma zamiaru zmienić się w portal stricte dla osób poszukujących zatrudnienia. Pozwoli on jednak wybranym przedsiębiorstwom zwrócić uwagę na fakt, że aktualnie poszukują pracowników na maksymalnie pięć wybranych przez siebie stanowisk. Odbędzie się to przy pomocy narzędzia nazwanego Twitter Hiring, które otrzymało już własny profil w serwisie. Nie mamy jednak co liczyć na to, że dowiemy się z niego czegoś więcej na temat nadchodzącej funkcji – na ten moment pozostaje on pozbawiony treści, posiada już za to przeszło 5 000 obserwujących.
Okazuje się przy tym, że pomimo braku informacji o oficjalnym starcie Twitter Hiring, część firm otrzymała już możliwość skorzystania z dobrodziejstw oferowanych przez rzeczone narzędzie i rozpoczęła promocję wybranych ogłoszeń o pracę na swoich twitterowych kontach.

Czego by nie mówić o Twitterze i jego aktualnym stanie, nie sposób zarzucić platformie stagnację. Dopiero co ogłoszono, że w serwisie będą pojawiały się całe artykuły, a nawet książki, a sam Elon zaczął dzielić się przychodami z reklam z twórcami, którzy pomogli je wygenerować. Czy obecność konkurenta (który to, swoją drogą, ostatnio cienko przędzie) w postaci Threads zmotywowała szefostwo Twittera do działania? Zdecydowanie skłoniła je do wystosowania groźby pozwu w kierunku Marka Zuckerberga, jednak mimo wszystko zdaje się, że „ćwierkacz” pomału wraca na prawidłowy kurs.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.