Tango Gameworks: Microsoft zamknął studio, mimo że Hi-Fi Rush spełniło wszelkie oczekiwania
Wczorajsza decyzja Microsoftu o zamknięciu studia odpowiedzialnego za Hi-Fi Rush czy Ghostwire: Tokyo wydaje się kompletnie nie mieć sensu.
Wygląda na to, że Shinji Mikami podjął w zeszłym roku bardzo dobrą decyzję, rozstając się z Tango Gameworks. Wczoraj dowiedzieliśmy się bowiem, że studio, które dało nam dwie odsłony The Evil Within, nieco niedocenione Ghostwire: Tokyo oraz zeszłoroczne Hi-Fi Rush, zostanie zamknięte. Dziwi to szczególnie w przypadku tej ostatniej pozycji, która wydawała się być bardzo ciepło przyjętą niespodzianką. Microsoft sam dementował plotki o kiepskiej sprzedaży, a recenzje były hurraoptymistyczne.
Teraz, w obliczu zamknięć dokonywanych w obrębie studiów Xboksa, temat niezadowalającej sprzedaży powrócił. Nikt nie zamykałby przecież kreatywnego studia, które na dodatek umie na siebie zarobić, prawda? Tym dziwniej czyta się wypowiedź Aarona Greenberga, zajmującego się marketingiem Xboksa, który sam po raz kolejny zaznaczył, że to nie sprzedaż Hi-Fi Rush była problemem.
Hi-Fi Rush było przełomowym hitem dla nas i naszych graczy na wszystkich kluczowych poziomach, a także pod względem oczekiwań. Nie moglibyśmy być szczęśliwsi z tego, co Tango Gameworks osiągnęło tą niespodziewaną premierą.
Czy w obliczu tych słów decyzja o zamknięciu Tango Gameworks wydaje się nie mieć sensu? No trochę tak to wygląda... A przecież jeszcze w zeszłym roku sam Phil Spencer odwiedzał japońskie studio i wszyscy wydawali się być przeszczęśliwi oraz z dużymi nadziejami patrzeć w przyszłość.
Przypomnijmy też, że trzy lata temu, gdy Microsoft przejmował Tango Gameworks, szef Xboksa również kipiał entuzjazmem i zaznaczał, że to kluczowa decyzja dla obecności promowanej przez niego konsoli w Japonii (dzięki, Hed!).
Cóż, najwyraźniej priorytety giganta z Redmond uległy od tamtego czasu znacznej zmianie i dziś jego obecność w Japonii nie jest już taka niezbędna. Podobnie jak nowe marki, które z zaskoczenia i bez praktycznie żadnego marketingu potrafią wykręcić zadowalające wyniki oraz promować Game Passa. Ale hej, przynajmniej będą nowe dodatki do Fallouta 76!
Czytaj dalej
Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.