9
26.12.2022, 14:25Lektura na 6 minut

Teleskop Webba: 10 najlepszych zdjęć z 2022 roku

Powoli kończy się nam rok. Pora więc na pierwsze, nieśmiałe podsumowania. A że chwila świątecznego spokoju to wyśmienity czas, by spojrzeć w niebo, rzućcie okiem na najlepsze zdjęcia z teleskopu Jamesa Webba.


Grzegorz „Krigor” Karaś

To mój subiektywny wybór. Możecie się z nim zgodzić lub nie, ale nie zmienia to faktu, że tak czy inaczej ten cholernie drogi teleskop w ciągu kilku ostatnich miesięcy pokazał, że warto było się natrudzić i wysłać go w kosmos.


1. Mgławica Carina

To jedno z pierwszych miejsc, w które zajrzał teleskop Webba. Mgławica Carina jest oddalona od nas o około 7500 lat świetlnych i znajdziecie ją na południowym niebie. To kolebka niezwykle młodych gwiazd – są ukryte w obłokach pyłu i gazu, a przez to widoczne jedynie w świetle podczerwonym.

NASA, ESA, CSA, STScI, Megan Reiter (Rice University), with image processing by Joseph DePasquale (STScI), Anton M. Koekemoer (STScI)

2. Jowisz

Co tu dużo mówić: Jowisz. Największa planeta naszego układu (Ziemia zmieściłaby się w nim… 1321 razy!) i gigant, który chroni nas przed kosmicznym gruzem, „wyłapując” mniejsze obiekty, które mogłyby nam w innym wypadku zagrozić. Fotografia zrobiona w podczerwieni. Oprócz Jowisza widać Amaltheę i Adrasteę, czyli dwa wewnętrzne księżyce, poza tym wyraźnie widoczne są zorze polarne na obydwu biegunach oraz pierścienie.

NASA, ESA, CSA, Jupiter ERS Team; image processing by Ricardo Hueso (UPV/EHU) and Judy Schmidt.

3. Pillars of Creation

Tzw. Filary stworzenia – fragment mgławicy Orzeł znajdującej się 7 tys. lat świetlnych od nas. Jeden z najbardziej popularnych obiektów, jeśli chodzi o astrofotografię – tutaj, w wydaniu Webba, to fotografia powstała przez złożenie obrazów z dwóch instrumentów operujących w bliskiej i średniej podczerwieni. Co ciekawe, niemal wszystko, co widać na tym zdjęciu, jest „lokalne” – daleki kosmos jest przysłonięty gazem i pyłem, który dobrze „izoluje” Filary i pozwala robić dokładne, kompleksowe fotografie tego obszaru nieba. Oczywiście Webb częściej fotografował fragmenty tej mgławicy – tu tylko jedno z kilku pokazanych przez NASA zdjęć.

NASA, ESA, CSA, STScI; image processing: Joseph DePasquale (STScI), Alyssa Pagan (STScI), Anton M. Koekemoer (STScI)

4. Mgławica Tarantula

Bardzo duży obiekt w Wielkim Obłoku Magellana – a więc widoczny na półkuli południowej. Rozciąga się na około 1000 lat świetlnych i gdyby znajdowała się w takiej odległości od Ziemi jak widoczna u nas Mgławica Oriona, to byłaby na tyle jasna, aby w nocy rzucać cień. Mgławica ta jest powszechnie uznawana za najbardziej gwiazdotwórczy region w Grupie Lokalnej obejmującej najbliższe nam galaktyki – a przez to pozwala nam lepiej poznać procesy prowadzące do powstawania nowych gwiazd.

NASA, ESA, CSA, STScI, Webb ERO Production Team

5. Tytan – księżyc Saturna

Tytan, największy księżyc Saturna i drugi pod względem wielkości w naszym układzie gwiezdnym –  jest przy tym nawet większy od Merkurego. To pierwsze zdjęcie tego obiektu z teleskopu Webba i zarazem jedna z rzadkich okazji, by spojrzeć na jego powierzchnię. Ta ostatnia jest bowiem ukryta pod gęstą atmosferą, która w świetle widzialnym jest nieprzenikalna – w podczerwieni jednak widać już znacznie więcej, m.in. chmury oraz fragmenty lądów. Tytan jest unikatowy na tle innych obiektów Układu Słonecznego: jako jedyny poza Ziemią ma rzeki, jeziora i morza – tyle że zamiast wody, występują tam węglowodory takie jak etan i metan.

NASA, ESA, CSA, A. Pagan (STScI). Science: JWST Titan GTO Team

6. Mgławica Pierścień Południowy

To w istocie pozostałości po umierającej gwieździe, a więc tzw. mgławica planetarna. Po lewej mamy zdjęcie wykonane w bliskiej podczerwieni, pokazuje ono jasną, białą gwiazdę pośrodku, którą otaczają warstwy materii. Ta została wyrzucona przez drugą, niewidoczną tu gwiazdę centralną. Zdjęcie po prawej zostało wykonane w średniej podczerwieni i pokazuje już dwie gwiazdy w centrum, bardzo blisko siebie. Obiekt widoczny jest w gwiazdozbiorze Żagla, a więc również na południowym niebie.

NASA, ESA, CSA, and STScI

7. SMACS 0723

To jedno z pierwszych zdjęć z teleskopu Webba udostępnionych przez NASA i zarazem pokaz możliwości nowej zabawki oraz jedna z najdalszych fotografii głębokiego kosmosu. W istocie jest to bardzo niewielki wycinek nieba – fotografia ta pokazuje fragment nieba odpowiadający powierzchni zajmowanej przez ziarnko piasku, gdy popatrzymy na nie z odległości wyciągniętej ręki. Webb zbierał ten materiał przez mniej niż jeden dzień, kiedy podobnej klasy fotografie w wykonaniu teleskopu Hubble’a wymagały naświetlania ciągnącego się tygodniami.

NASA, ESA, CSA, and STScI

8. Protogwiazda

Obraz rodzącej się gwiazdy – znajduje się ona w przewężeniu „klepsydry”. Ciemna linia na środku klepsydry to to materiał wciągany do gwiazdy podczas jej formowania i dysk protoplanetarny. Jest wielkości odpowiadającej z grubsza rozmiarom naszego układu i po uformowaniu się nowej gwiazdy najpewniej da również początek towarzyszącym jej planetom. Blask z protogwiazdy oświetla obszary pyłu – tam, gdzie jest on rzadszy, widzimy kolor niebieski. Pomarańczowy z kolei odpowiada gęstszym obszarom.

NASA, ESA, CSA, STScI

9. Kwintet Stephana

Jeden z moich ulubionych obiektów – a to dlatego, że widziałem go swego czasu na zlocie astronomicznym przez duży teleskop (lustro, jeśli dobrze pamiętam, miało coś koło 80 cm średnicy) na własne oczy. Był wówczas ledwie dostrzegalny – ot, jakieś takie bezkształtne przejaśnienie. Tutaj zaś widzimy go w pełnej krasie – to zespół powiązanych ze sobą grawitacyjnie galaktyk oddalonych od nas o ok. 290 mln lat świetlnych. Innymi słowy, światło, które do nas dociera, zostało wyemitowane, kiedy na Ziemi nie było jeszcze nawet dinozaurów.

NASA, ESA, CSA, and STScI

10. Phantom Galaxy

To galaktyka spiralna w gwiazdozbiorze Ryb, znana również jako Messier 74. Spektakularna z tego względu, że obrócona do nas tak, że widzimy cały dysk nie bokiem, a jakby w rzucie – dzięki czemu możemy dokładnie przyjrzeć się strukturze obiektu, na którą składają się przede wszystkim duże, wydatne ramiona. Tutaj, dzięki możliwościom obserwacyjnym Webba, obiekt jest „odarty” z kosmicznego pyłu.

ESA/Webb, NASA & CSA, J. Lee and the PHANGS-JWST Team


Czytaj dalej

Redaktor
Grzegorz „Krigor” Karaś

Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.

Profil
Wpisów640

Obserwujących23

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze