The Callisto Protocol: Twórcy skarżą się, że pominięto ich w napisach końcowych
Byli pracownicy Striking Distance Studios skarżą się, że nie wspomniano o nich w napisach końcowych, nawet jeśli ich wkład był niemały.
The Callisto Protocol możemy uznać za jedną z najbardziej wyczekiwanych premier 2022 roku i jednocześnie jedno z największych rozczarowań. Zapowiadało się naprawdę dobrze, lecz pierwszą czerwoną flagą okazały się opinie recenzentów. Pojawiły się dopiero w dniu premiery, zatem czasu na wątpliwości pozostało naprawdę niemało. Pewnie dlatego chwilę później wypłynęło dużo skarg graczy na ogromne problemy z optymalizacją. Niby łatka pojawiła się bardzo szybko, ale nieszczególnie pomogło to samej grze i ta w recenzji Ninho poradziła sobie dość kiepsko. Dało się coś jeszcze zepsuć? Najwidoczniej tak.
Jak donosi GameIndustry.biz, około 20 byłych pracowników studia Striking Distance zostało całkowicie pominiętych w napisach końcowych. Ponoć wśród nich znajdą się również tacy, których wkład w produkcje był stosunkowo duży, czasem wręcz kluczowy. Niektórzy mieli nawet przeszło rok i na pełny etat pracować nad The Callisto Protocol. Dlaczego ich w takim razie pominięto? Napisać, że powód jest niejasny, to duże niedopowiedzenie, bo tak naprawdę nie wiadomo, czemu do tego doszło.
Teoria jednego z pracowników, na którego powołuje się GameIndustry.biz, jest taka, że wyższe kierownictwo samo podjęło decyzję, których pracowników umieścić w napisach, a których pominąć, oczywiście na podstawie tego, czy ich akurat lubiło, czy niekoniecznie. Jeszcze inni może nie tyle, że się skarżą, co po prostu zwrócili uwagę i nie kryli zdziwienia, iż faktycznie zostali wymienieni w napisach, ale na przykład tylko jako dodatkowa pomoc.
Nietrudno wyczuć i zrozumieć goryczy twórców (zwłaszcza jak się poczyta niektóre ich wypowiedzi), tym bardziej, że chyba wszyscy pamiętamy aferę dotyczącą Striking Distance Studios i mocnego crunchu z 15-godzinnymi dniami pracy.
Czytaj dalej
Jestem człowiekiem wielu pasji. Jedne z nich przemijają, inne pozostają – a gry i pisanie to te, które będą ze mną do końca życia. Są jeszcze ciastka, ale mroczne istoty zabraniają mi o nich mówić.