25
26.02.2025, 07:15Lektura na 3 minuty

To koniec twórców Shadow of Mordor. Monolith Productions zamknięte, a gra o Wonder Woman anulowana

Żegnamy kolejne, legendarne studio.

Był chłop i nie ma chłopa – tak często kończą się gry wideo, w których kopiemy tyłki w dobrej sprawie, a rzeczywistość tworzenia gier bywa dla niektórych developerów zadziwiająco podobna. W roku rekordowych zwolnień pożegnaliśmy też kilka mniej lub bardziej legendarnych studiów, takich jak Tango Gameworks i Arkane Austin oraz Volition. Teraz dołącza do nich kolejny branżowy dinozaur, którego blisko trzydziestoletnia historia obfitowała w wielkie hity – mowa o Monolith Productions, czyli twórcach m.in. Blooda, No One Lives Forever, F.E.A.R.-a, Condemned, a ostatnio dylogii Middle-earth w postaci Shadow of War i Shadow of Mordor. 

Jako pierwszy o zamknięciu Monolith poinformował Jason Schreier na łamach Bloomberga, a wkrótce potem informacja została oficjalnie potwierdzona przez samo Warner Bros. Rzecznik firmy wypowiedział się w tradycyjnie lakonicznym dla takich oświadczeń tonie:


Musieliśmy podjąć bardzo trudne decyzje odnośnie do struktury naszych studiów oraz inwestycji mających na celu tworzenie najlepszych gier związanych z naszymi kluczowymi markami – Harrym Potterem, Mortal Kombat, DC i uniwersum »Gry o tron«. Po dokładnej analizie zdecydowaliśmy się zamknąć nasze trzy studia: Player First Games, Warner Bros. Games San Diego oraz Monolith Productions. Decyzja jest czysto strategiczna i nie ma związku z członkami tych zespołów lub ich talentami.


Rzecznik Warner Bros.

Mówiłem: był chłop i nie ma chłopa. Player First Games to studio odpowiedzialne za wygaszanego w tym roku Multiversusa, z kolei Warner Bros. Games San Diego to stosunkowo młody oddział korporacji, który jeszcze nie zdążył rozwinąć skrzydeł. 

Monolith Productions od co najmniej 4 lat (choć zaczęli pewnie wcześniej) zajęte było tworzeniem gry o Wonder Woman. Kilka tygodni temu pojawiły się plotki o restarcie całego projektu, co nie wróżyło mu świetlanej przyszłości, ale nic nie wskazywało na to, że Warner Bros. zdecyduje się na zamknięcie całej firmy. Zatkajcie nosy, bo teraz będzie trochę korpo-gadki:


Mieliśmy nadzieję, że zapewnimy graczom najwyższą jakość produkcji opowiadającej o kultowej postaci i niestety nie jest to możliwe w ramach naszych strategicznych priorytetów. To kolejna trudna decyzja, ponieważ doceniamy historię Monolith, pełną wielkich wrażeń dostarczanych przez ich niesamowite gry. Podziwiamy pasję wszystkich trzech zespołów i dziękujemy wszystkim pracownikom za ich wkład. Choć dziś jest to trudne, pragniemy wrócić do tworzenia wysokiej jakości tytułów opracowywanych przez nasze światowej klasy studia, a także nad przywróceniem rentowności i dalszego wzrostu.


Rzecznik Warner Bros.

Minął zaledwie miesiąc od opuszczenia stanowiska przez Davida Haddada, poprzedniego szefa Warner Bros., który formalnie wciąż nie opuścił firmy – jeszcze przez około kilka tygodni wspólnie z Davidem Zaslavem, CEO Warner Bros. Discovery będą pracować nad znalezieniem następcy, ale jak widać kluczowe decyzje podejmowane są już teraz.

Monolith Productions to nieco już przykurzona legenda, której mimo wszystko będzie mi brakowało. Z tej okazji z wielką chęcią wrócę po raz kolejny do Blooda, co również i wam polecam uczynić.


No One Lives Forever powróci?

Na koniec spróbujmy spojrzeć na zamknięcie Monolith z innej perspektywy. Firma miała problemy z kilkoma kultowymi markami i chyba najbardziej wyróżnia się tutaj No One Lives Forever. Seria nie doczekała się kontynuacji ani wznowienia przez zawirowania z prawami autorskimi, a teraz, kiedy developerzy przestali istnieć, być może sytuacja stanie się prostsza i Nightdive dostanie szansę na stworzenie swojego wymarzonego remastera


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1750

Obserwujących5

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze