Większe lokacje i nowe inspiracje w The Outer Worlds 2. Developerzy opowiadają o tworzeniu świata w zbliżającej się produkcji
Obsidian stara się nas przekonać, że księżyce w The Outer Worlds 2 będą warte odwiedzenia.
Obsidian Entertainment najwyraźniej zainwestował w nowy statek, który błyskawicznie przechodzi w nadświetlną – przynajmniej pod względem informacji o The Outer Worlds. Przez ostatnie 4 lata od zapowiedzi nie dostaliśmy absolutnie żadnych wiadomości (nie licząc śmieszkującego zwiastuna), a kilka dni temu opublikowano konkretny materiał wideo z prezentacją gameplayu. Pisałem wówczas, że The Outer Worlds to nieodrodny syn pierwowzoru, jednak wygląda na to, że nie w każdym aspekcie. Kolejne wideo koncentruje się na kilku konkretniejszych zmianach względem „jedynki”, wśród których prym wiedzie oczywiście rozmiar i skala świata:
W tej kwestii zamierzamy iść zdecydowanie szerszym frontem. W pierwszej części byliśmy ograniczeni do małych lokacji i terenów otwartych. Teraz wykorzystujemy Unreal Engine 5 i możemy mieć bardziej rozległy świat, wypełniony ciekawymi miejscami.
Tłumaczenie jest trochę niezrozumiałe, bo choć sam nie należę do zagorzałych fanów ociężałego Unreal Engine’u, to przecież „czwórka” pozwoliła powstać bardzo wielu grom z otwartym światem w dużej skali. Oczywiście często wymagało to pewnych kompromisów, tak jak w przypadku Hogwarts Legacy, gdzie wiele drzwi to tak naprawdę mini ekrany ładowania, ale w tej kwestii użycie nowszej wersji silnika niewiele zmienia.
Do prezentacji świata w The Outer Worlds 2 posłużyło Golden Ridge na księżycu Dorado, będące co prawda pustynią, jednak bogatą w cenne surowce. Ta i inne miejscówki mają być nie tylko wizualnie dopracowane, ale także porządnie dopakowane w kwestii narracji. Brandon Adler, game director z Obsidianu podkreśla, że projektowali świat z myślą o opowiadaniu angażujących historii, będących częścią nagrody za eksplorację. Oprócz charakterystycznego, secesyjnego sznytu pierwszej części, także od strony stylu lokacji możemy spodziewać się pewnych zmian:
Celowo projektujemy każdą z lokacji w taki sposób, by miała unikalny klimat. Ciężko będzie doszukać się podobnych elementów pomiędzy poszczególnymi mapami (…). Wszystkie elementy, z których budujemy świat otrzymują unikalne dodatki wpływające na ich styl; w Golden Ridge czerpaliśmy z Dzikiego Zachodu, lecz także I Wojny Światowej – w jednym miejscu można natknąć się na charakterystyczne okopy, natomiast w dalszej części lokacji czuć klimat typowej kolonii granicznej.
Wywiad z developerami trwa niecałe 10 minut i koncentruje się przede wszystkim na tym, jak świat The Outer Worlds 2 zmienił się na lepsze. Sami oceńcie, czy to tłumaczenie jest dla was przekonujące:
Szczerze mówiąc mam pewne wątpliwości odnośnie do tego, czy rzeczywiście to wypali, ale przynajmniej wygląda nieźle. Momentami groteskowe Avowed już na długo przed premierą zdawało się mieć poważne problemy, a choć finalnie dostaliśmy poprawnego średniaka, to konstrukcja świata raczej nie zachwycała. Czy wszystkie moce przerobowe Obsidianu zaangażowano w powstające równolegle The Outer Worlds 2? Oby tak właśnie było. „Kosmiczny Fallout” Obsidianu nie ma jeszcze daty premiery, ale najprawdopodobniej zmieni się to na czerwcowym Xbox Games Showcase 2025.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.