X (Twitter) rozważa ucieczkę z Europy (ponownie)

To, że Elon Musk niezbyt dobrze znosi słowa krytyki, wiadomo nie od dzisiaj. Tym razem jednak złość miliardera zdaje się być uzasadniona, jako że zarzucane mu czyny pozostają w sferze domysłów i nie ma żadnych dowodów na to, że X naruszył zapisy prawa o usługach cyfrowych (DSA) Unii Europejskiej.
Pa pa, Europo
W rolę arcywroga Muska z ogromną werwą wciela się Thierry Breton – Europejski Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług. Swego czasu wystosował on pismo zarówno do Elona, jak i jego bezpośredniego konkurenta, czyli Marka Zuckerberga. W wysłanych wiadomościach ponagla obu mężczyzn do przekazania informacji nt. kroków podjętych na drodze walki z dezinformacją oraz rozprzestrzenianiem szkodliwych treści, szczególnie tych związanych z terroryzmem.
Pomimo wypowiedzi prezes X-a, czyli Lindy Yaccarino, która jasno stwierdziła, że pod jej wodzą w serwisie nie ma miejsca na materiały promujące przemoc i brutalność, Thierry Breton postanowił obstawać przy swoim założeniu, że dawny Twitter promuje treści terrorystyczne.
Pomimo braku twardych dowodów na poparcie swoich oskarżeń, komisarz niewątpliwie czerpał ogromną przyjemność z prowokowania Muska i grożenia mu potencjalnymi konsekwencjami wynikającymi z nieprzestrzegania DSA. W tym miejscu warto przypomnieć, że zarzewiem toczącej się aktualnie pomiędzy tymi panami kłótni stał się niedawno rozgorzały konflikt pomiędzy bojownikami Hamasu a Izraelem.
Zdaje się jednak, że, jak to mawiał pewien temerski król, przegięła się pała goryczy. Ekscentryczny miliarder postanowił rozważyć całkowite wycofanie X-a z Europy, co z pewnością zakończyłoby jego spór z Komisją Europejską. W takim przypadku Europejczycy zostaliby najzwyczajniej w świecie odcięci od dostępu do serwisu, a korzystanie z niego stałoby się niemożliwe bez skorzystania z sieci VPN (podobnie, jak ma to wciąż miejsce w przypadku Threads). Elon nie ukrywał swojej niechęci do europejskiego prawa, jednak wciąż oficjalnie nie udowodniono mu jego złamania. Jak to jednak bywa, Musk nie podjął ostatecznej decyzji i niewykluczone, że zdąży zmienić zdanie w tej kwestii. Powołując się na dane pochodzące z serwisu Apptopia, obywatele Unii Europejskiej stanowią ok. 9% wszystkich użytkowników X-a, ich utrata z pewnością zabolałaby portal, tym bardziej że ostatnio nie przędzie on najlepiej.
Czytaj dalej
7 odpowiedzi do “X (Twitter) rozważa ucieczkę z Europy (ponownie)”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Tylko 9%…eee, żeby borykać się musiał z europejskimi idiotami. Myślę, że odpuści.
Jakie to miłe zaskoczenie że wśród pracowników CD-Action znalazł się nawet ekspert ds. prawa międzynarodowego który nam wszystko prosto wyjaśnił: Space Karen nie złamał żadnych przepisów prawa a Thierry Breton po prostu „z ogromną werwą czerpie przyjemność z prowokowania Muska”. A propos, czy możemy prosić o jakieś źródło że pan Breton czerpie z tego „przyjemność”? Mam nadzieję że tym źródłem nie będzie IDZD, bo to byłoby trochę nie na poziomie naszego redakcyjnego prawnika.
Za Wikipedią:
„Wypowiedź publicystyczna interpretuje i ocenia fakty z przyjętego przez autora punktu widzenia…”
Mamy tu zatem do czynienia z interpretacją faktu nękania, z którą oczywiście możesz się nie zgodzić i wejść w polemikę
To jest dział „newsy” a nie „publicystyka”.
Bon voyage 🙂
Myślałem że ciągłe przypominanie że twitter to teraz x dobiegło wreszcie końca. Ileż można?
Ilekroć widzę kątem oka „X” w prawym górnym rogu okienek z tweetami, moją pierwszą reakcją jest chęć kliknięcia go, żeby owo okienko zamknąć.