rek

X (Twitter) rozważa ucieczkę z Europy (ponownie)

X (Twitter) rozważa ucieczkę z Europy (ponownie)
Jakub "Jaqp" Dmuchowski
Nieustanna presja ze strony władz Unii Europejskiej zmusiła Elona Muska do zastanowienia się nad tym, czy na Starym Kontynencie jest miejsce dla jego serwisu.

To, że Elon Musk niezbyt dobrze znosi słowa krytyki, wiadomo nie od dzisiaj. Tym razem jednak złość miliardera zdaje się być uzasadniona, jako że zarzucane mu czyny pozostają w sferze domysłów i nie ma żadnych dowodów na to, że X naruszył zapisy prawa o usługach cyfrowych (DSA) Unii Europejskiej.

Pa pa, Europo

W rolę arcywroga Muska z ogromną werwą wciela się Thierry Breton – Europejski Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług. Swego czasu wystosował on pismo zarówno do Elona, jak i jego bezpośredniego konkurenta, czyli Marka Zuckerberga. W wysłanych wiadomościach ponagla obu mężczyzn do przekazania informacji nt. kroków podjętych na drodze walki z dezinformacją oraz rozprzestrzenianiem szkodliwych treści, szczególnie tych związanych z terroryzmem.

Pomimo wypowiedzi prezes X-a, czyli Lindy Yaccarino, która jasno stwierdziła, że pod jej wodzą w serwisie nie ma miejsca na materiały promujące przemoc i brutalność, Thierry Breton postanowił obstawać przy swoim założeniu, że dawny Twitter promuje treści terrorystyczne.

https://twitter.com/ThierryBreton/status/1711808891757944866

Pomimo braku twardych dowodów na poparcie swoich oskarżeń, komisarz niewątpliwie czerpał ogromną przyjemność z prowokowania Muska i grożenia mu potencjalnymi konsekwencjami wynikającymi z nieprzestrzegania DSA. W tym miejscu warto przypomnieć, że zarzewiem toczącej się aktualnie pomiędzy tymi panami kłótni stał się niedawno rozgorzały konflikt pomiędzy bojownikami Hamasu a Izraelem.

https://twitter.com/elonmusk/status/1712098678364656066

Zdaje się jednak, że, jak to mawiał pewien temerski król, przegięła się pała goryczy. Ekscentryczny miliarder postanowił rozważyć całkowite wycofanie X-a z Europy, co z pewnością zakończyłoby jego spór z Komisją Europejską. W takim przypadku Europejczycy zostaliby najzwyczajniej w świecie odcięci od dostępu do serwisu, a korzystanie z niego stałoby się niemożliwe bez skorzystania z sieci VPN (podobnie, jak ma to wciąż miejsce w przypadku Threads). Elon nie ukrywał swojej niechęci do europejskiego prawa, jednak wciąż oficjalnie nie udowodniono mu jego złamania. Jak to jednak bywa, Musk nie podjął ostatecznej decyzji i niewykluczone, że zdąży zmienić zdanie w tej kwestii. Powołując się na dane pochodzące z serwisu Apptopia, obywatele Unii Europejskiej stanowią ok. 9% wszystkich użytkowników X-a, ich utrata z pewnością zabolałaby portal, tym bardziej że ostatnio nie przędzie on najlepiej.

7 odpowiedzi do “X (Twitter) rozważa ucieczkę z Europy (ponownie)”

  1. Tylko 9%…eee, żeby borykać się musiał z europejskimi idiotami. Myślę, że odpuści.

  2. Jakie to miłe zaskoczenie że wśród pracowników CD-Action znalazł się nawet ekspert ds. prawa międzynarodowego który nam wszystko prosto wyjaśnił: Space Karen nie złamał żadnych przepisów prawa a Thierry Breton po prostu „z ogromną werwą czerpie przyjemność z prowokowania Muska”. A propos, czy możemy prosić o jakieś źródło że pan Breton czerpie z tego „przyjemność”? Mam nadzieję że tym źródłem nie będzie IDZD, bo to byłoby trochę nie na poziomie naszego redakcyjnego prawnika.

    • Za Wikipedią:
      „Wypowiedź publicystyczna interpretuje i ocenia fakty z przyjętego przez autora punktu widzenia…”
      Mamy tu zatem do czynienia z interpretacją faktu nękania, z którą oczywiście możesz się nie zgodzić i wejść w polemikę

    • To jest dział „newsy” a nie „publicystyka”.

  3. Bon voyage 🙂

  4. Myślałem że ciągłe przypominanie że twitter to teraz x dobiegło wreszcie końca. Ileż można?

    • Ilekroć widzę kątem oka „X” w prawym górnym rogu okienek z tweetami, moją pierwszą reakcją jest chęć kliknięcia go, żeby owo okienko zamknąć.

Dodaj komentarz