6
19.07.2024, 16:23Lektura na 5 minut

Szpile: Doom nie dla Fortnite'a

Twoja cotygodniowa dawka przekąsu.


Smuggler

📍 Nabijałem się ostatnio z japońskiego rządu, że do 2024 roku używał dyskietek 3,5″ jako nośników danych. A wiecie, że w niemieckiej marynarce wojennej we fregatach F123 klasy Brandenburg też po dziś dzień wykorzystuje się dyskietki? Ale nie 3,5″. Ani nawet 5,25″. Nie, u naszych zachodnich sąsiadów wciąż w użyciu są dyskietki OŚMIOCALOWE. Przyznam, że widziałem takie raz w życiu, w 1990 roku. Na wszelki wypadek nie zapytam, czy te komputery działają na prąd, czy parę… I skąd oni biorą nowe dyskietki, na litość boską?

PS Na początku tego roku niemieckie koleje szukały osoby, która byłaby w stanie zająć się nadzorem związanych z nimi systemów działających na bazie Windowsa 3.11…

📍 W poprzednich Szpilach podśmiewałem się, że The First Descendant na bezczelnego wręcz skopiował niektóre elementy graficzne z Destiny 2. Koreańscy twórcy, złapani za rękę, z powagą odpowiedzieli na zarzuty. „Destiny 2 (…) jest podziwiane i szanowane przez nasz zespół i posłużyło mu za inspirację w procesie produkcji (…). Poważnie potraktowaliśmy zgłoszone obawy i zdecydowaliśmy się wprowadzić zmiany, aby grafiki, które mogły wydawać się podobne, wyraźnie odzwierciedlały unikalną tożsamość naszej gry”.

Tłumaczę: „inspiracja” = plagiat. „Zgłoszone obawy” = oskarżenia o plagiat. „Grafiki, które mogły wydawać się podobne” = no, cholera, nie da się ukryć, że plagiat. Wstyd? Obciach? Poruta? Może, ale że The First Descendant przyciągnął 10 mln graczy w ciągu siedmiu dni od premiery, to chrzanić to!

📍 Eurosceptyczna brytyjska partia polityczna Reform UK musiała publicznie bronić kilku swoich przedstawicieli przez to, że w materiałach wyborczych wyglądają na wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Na przykład ten koleś:

„Wszyscy nasi kandydaci są jak najbardziej prawdziwi. Biorąc pod uwagę pośpiech, niektórzy są tylko kandydatami na papierze i nie prowadzili kampanii” – tłumaczy się partia. Kurczę, jeszcze 10 lat temu to by wyglądało jak fragment scenariusza jednego z odcinków „Czarnego lustra”. Aż boję się myśleć, co będzie za 10 lat. A według was kiedy jakieś wybory faktycznie wygra AI-polityk? Zauważcie, że nie pytam „czy”. Pytam „kiedy”.

📍 10 lipca nastąpiły zmiany w usłudze Game Pass. Podstawowy wariant subskrypcji został zastąpiony przez wersję, która nie obejmie nowych gier w dniu premiery. No i będzie drożej o ok. 10 zł (choć dotychczasowi użytkownicy zapłacą więcej dopiero po 12 września). „Dobra zmiana”, hehe. Jak tak dalej pójdzie, to pozostanie mi rzec tej usłudze „pass”. Jak napisał wkurzony internauta: „Po prostu kupujcie gry i zostawcie te cholerne subskrypcje”.

📍 Microsoft przegrywa wojnę konsolową w tej generacji na całej linii, nieoficjalnie mówi się, że PS5 sprzedaje się mniej więcej pięć razy lepiej niż nowe Xboksy. Ale firma zdaje się tym nie przejmować, skupiając się na promowaniu Game Passa i grania w chmurze. A ostatni spot reklamowy zapewniał, że „nie potrzebujemy Xboksa, żeby grać w gry [na] Xboksa”. Cóż, muszę sporo nauczyć się o marketingu. Nie wiedziałem, że „promowanie” oznacza w praktyce „podnoszenie cen usługi”.

PS Żeby nie wykrakali z tym „nie potrzebujemy Xboksa”. Bo za parę lat będą – jak obecna Sega – producentem i wydawcą gier.

📍 „Ostatnio ogłosiliśmy plany mające na celu umocnienie współpracy w zespole” – ogłosił Techland. Co w tłumaczeniu z „pijarowego” na polski oznacza likwidację pracy zdalnej.

„Choć tryb pracy zdalnej nadal pozostaje dostępny dla naszych pracowników, w przypadku większości stanowisk przechodzimy na model hybrydowy lub stałą obecność w jednej z siedzib studia. Osoby mieszkające niedaleko naszych biur zostaną poproszone o pracę na miejscu przez trzy dni w tygodniu. Osoby z zagranicy proszone są natomiast o regularne wizyty w biurach w celu budowy silniejszych relacji ze współpracownikami”.

„Poproszono”… hue, hue. To tzw. propozycja nie do odrzucenia.

📍 Twórcy Kangurka Kao wydadzą już 8 sierpnia soulslike’a z dość oryginalnym systemem drużynowym. Ech, jakby jeszcze z kangurkiem w roli głównej… Rozmarzyłem się. Slasher z Mario, RPG z Pac-Manem… Kurna, grałbym!

📍 W ramach ciekawostek z serii „Na czym uruchomiono Dooma?” śpieszę donieść, że NIE odpalono go w Fortnicie, choć teoretycznie tak to wyglądało. Ale to tylko żart jednego z programistów. No co, zawsze jakaś odmiana w tego rodzaju informacjach, nie?

📍 Chcesz pograć w survival Once Human? Żaden problem. Zgódź się na umowę licencyjną, w której twórcy chcą mieć prawo do zbierania informacji o tobie. A konkretnie chodzi im o dane kontaktowe, konta w mediach społecznościowych, konta w usługach gier, jak Steam czy PSN, dane geolokalizacyjne, przynależność etniczną, charakterystykę wyglądu, wykonywany zawód itd. Wydawcą tytułu jest chiński gigant NetEase. Gdy podniósł się szum, korporacja szybko wydała komunikat, że sprawę prywatności użytkowników oraz bezpieczeństwa ich danych traktuje bardzo poważnie, do tego pobiera je jedynie w minimalnej formie, do ograniczonych zastosowań itd. Mhm. A w ogóle to wkrótce zostanie opublikowana nowa wersja umowy.

Ta gra jest za darmo, ale – jak widać – za wszystko się jednak czymś płaci…

📍 A wiecie, że są już konkursy na najładniejszą AI? To znaczy na miss cyfrowych influencerek. Ostatnio odbyły się nawet wybory na taką światową Miss AI. Zaciętą rywalizację, w której wzięło udział aż 1500 pretendentek, wygrała Kenza Layli, postać zaprojektowana przez marokańską firmę marketingową Phoenix AI, mająca 200 tys. fanów. Dobra, do tego momentu wydaje się to jeszcze do przełknięcia. Ale…! W wydanym przez siebie oświadczeniu (!!!) Layli pochwaliła rozwój AI jako „siły znajdującej szanse tam, gdzie wcześniej nie było żadnych” i stwierdziła, że zwycięstwo w konkursie działa na nią silnie motywująco. …Czy tylko mi, boomerowi i dziadersowi, to wszystko wydaje się nieco popier… hmmm… dziwne?!


Redaktor
Smuggler

Byt teoretycznie wirtualny. Fan whisky (acz od lat więcej kupuje, niż konsumuje), maniak kotów, psychofan Mass Effecta, miłośnik dobrego jedzenia, fotograf amator z ambicjami. Lubi stare, klasyczne s.f., nie cierpi ludzkiej głupoty i hipokryzji, uwielbia sarkazm i „suchary”. Fan astronomii, a szczególnie ośmiu gwiazd.

Profil
Wpisów281

Obserwujących54

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze