Szpile: Ibrahim z Arabii

📍 Dobre wieści dla fanów Baldur’s Gate 3! Będą nowe złe zakończenia! Czyli w patchu dodane zostaną kolejne niezbyt fajne finały, ze szczególnym uwzględnieniem Mrocznej Żądzy. Żądam więcej… Znaczy rządam… żondam… Szlag, po prostu chcę więcej takich! ☺
📍 To nie koniec pozytywnych informacji! Lucasfilm zdecydował bowiem o skasowaniu serialu „Gwiezdne wojny: Akolita”. Niestety najwyraźniej głupi fani nie dorośli do wizji showrunnerki, hue, hue.
Jak to mówią, Sith happens.
📍 Czekam na sensacyjne nagłówki newsów: „Szok!!! Dostaniemy nowego Wiedźmina już w okolicach grudnia 2024!!!”. Co prawda chodzi o nową książkę Andrzeja Sapkowskiego, nie grę, ale dobre i to. Acz jest to wiadomość, co do której „cieszę się i boję się”. PS Gdyby to była gra, już by przyjmowano preordery, ponadto powstałyby trzy wersje książki. Edycja Ultimate zawierałaby inną okładkę, dodatkowe dwa rozdziały i komentarze autora na marginesach, do tego trafiłaby do nabywców kilka dni przed premierą. No i kosztowałaby 300% ceny wyjściowej. Gracze zaś uważaliby, że to zupełnie normalne.
📍 Bądź młodym influencerem. W ramach Google’owskiej akcji Team Pixel (chodzi w niej o „umieszczenie urządzeń w rękach twórców treści”) dostawaj przedpremierowo smartfony Pixel do recenzji itd. Tylko uważaj, bo jak przypadkiem pochwalisz kiedyś inny telefon bardziej niż Pixela, to za karę już kolejnych modeli nie dostaniesz. Hm. Akcja powinna nosić miano „Kij i marchewka” albo „Tresura”. To znaczy mam też kilka innych nazw w zapasie, ale za ich przytoczenie Google przysłałby mi raczej pozew niż smartfona. No i pamiętajcie, że to my – takie tam „psełodziennikarzyny” – nagminnie sprzedajemy swe recenzje, a tylko niezależni internauci mówią prawdę o rozmaitych produktach. 🙂
📍 Influencerze/streamerze, chcesz pograć w Black Myth: Wukong za darmochę? Nie ma sprawy, przyślemy ci klucz, ale… „Prosimy o uważne przeczytanie załączonego dokumentu. Przedstawiono w nim podstawowe zasady dotyczące tworzenia treści. Korzystając z klucza do gry i tworząc treści, użytkownik potwierdza, że został poinformowany o poniższych wytycznych”.

A w dokumencie m.in.: „Osoby transmitujące grę powinny też wystrzegać się tematów mogących doprowadzić do negatywnego dyskursu.” Nie wolno więc np. poruszać zagadnień „feministycznej propagandy oraz fetyszyzacji” (WTF?!), nie wspominaj nic o Chinach – nie tylko dotyczy to polityki, ale i rynku gier wideo. (A pamiętajcie, że ta gra bazuje na chińskiej mitologii!). Wystrzegaj się też fraz „COVID-19”, „kwarantanna” oraz „izolacja”. Nie wypunktowano jeszcze, co WOLNO albo TRZEBA mówić, lecz nie wątpię, że za jakiś czas i takie wytyczne się pojawią. Welcome to China AD 1984… yyy… 2024.
📍 Aktualna sytuacja polskiego studia Brave Lamb (twórców War Hospital) jest następująca:
– zarządu brak, a jego byli członkowie generalnie umywają ręce,
– rady nadzorczej brak,
– kasy na zaległe wypłaty dla personelu brak,
– komunikacji z pracownikami brak,
– perspektyw… brak.
Ale coś jednak jest, i to w sporej ilości. To @#$% żenada.
📍 Ibrahim Al-Nasser z Arabii Saudyjskiej został wpisany do „Księgi rekordów Guinnessa”, gdyż podpiął aż 444 konsole do jednego telewizora. Ponadto każde urządzenie można normalnie uruchomić i na nim grać. Dodajmy, że gość posiada jeszcze więcej „maszyn do grania” w chałupie, w tym automaty arcade. Tja. A potem wchodzi, patrzy i wzdycha: „Ech, pograłbym, ale nie mam w co…”. Znamy ten ból, nie?
📍 Były szef Google’a chyba miał zły dzień, gdy udzielał jednego wywiadu, bo rzucił w jego trakcie kilkoma perełkami. Przykładowo: twierdził, że Google przegrywa wyścig o sztuczną inteligencję, bo firma… pozwoliła pracownikom na pracę zdalną. Uznał też, że jak najbardziej w porządku jest kradzież treści z cudzych portali, a w razie problemów wynajmuje się prawników, aby „zrobili porządek”. I że w Dolinie Krzemowej „zwykle tak załatwia się te sprawy”. No cóż, nie dziwi mnie, że to BYŁY szef Google’a. Dziwi mnie raczej, że w ogóle nim kiedyś został.
📍 We wczesnym dostępie zadebiutował sieciowy extraction shooter Arena Breakout: Infinite. Teoretycznie darmowy, ale zawiera mikropłatności. Choć przedrostek „mikro-” wydaje się tu nieco nie na miejscu, bo generalnie płaci się prawdziwą kasą za praktycznie wszystko: lepszy pancerz, broń, amunicję. Ba, nawet za wysyłanie wiadomości na główny kanał komunikacyjny! Wydawcą jest TenDollars ForAnyAction… yyy… Tencent. Powiedzieć, że gracze podirytowali się takim podejściem, to jak powiedzieć, że naszym piłkarzom na Euro na nie do końca wyszedł występ.
📍 Jak się okazuje, anulowany multiplayer w The Last of Us był ogromnym projektem. W Sony przez cztery lata pracowały nad nim setki ludzi, a koszty produkcji wyniosły miliony dolarów. Takie „Lost of US Dollars”. Więc… gdy tryb poszedł w piach, „poleciały głowy”. Nie wiem, co to konkretnie znaczy w japońskiej korporacji, ale w polskich firmach wyglądałoby to mniej więcej tak: wszyscy zajmujący się projektem na bruk, do tego sprzątaczki i ze dwóch menedżerów średniego szczebla, którzy już wcześniej podpadli zarządowi, ale jak dotąd nie znaleziono sensownego powodu, by ich zwolnić. Zarząd zaś przyznaje sobie premię za udaną „restrukturyzację”, a także „optymalizację i konsolidację kosztów”.
📍 Assassin’s Creed Shadows powstawało aż cztery lata, ponieważ Ubisoft chciał osiągnąć „wysoką autentyczność” w kwestii realiów itd. Troszkę to śmiesznie brzmi po serii gównoburz związanych właśnie z przedstawionymi w grze realiami… Choć może po prostu za dużo gracze w tym aspekcie oczekiwali. Bo sporo na temat poziomu autentyczności, jaki zaplanowała sobie firma, mówi wypowiedź producenta Shadows. Gostek wierzy, że Japończycy, którzy uruchomią ten tytuł… rozpoznają swój własny kraj. Dosłownie! Uuu, wysoko sobie zawiesili poprzeczkę w tym Ubisofcie.
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Szpile: Ibrahim z Arabii”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Dobre te szpile wyszły 🙂
Szpile pierwsza klasa, a dla Ibrahima szacunek, tyle konsol podłączyć.
Ibrahim to prawdziwa legenda. A szpile jak zwykle ostre 😉