Szpile: Microsoft się obudził, a Alan Wake zwrócił
Twoja cotygodniowa dawka przekąsu.
📍 Liquid Swords, założone w 2020 roku przez Christofera Sundberga, ogłosiło redukcję zatrudnienia. Jak oświadczono, celem zwolnień jest zachowanie dotychczasowego tempa rozwoju i stabilny rozwój debiutanckiego projektu studia. Myślę, że jak ekipa spadnie w końcu do zera, to tempo rozwoju, tak firmy, jak i owego projektu, nabierze wręcz betonowej stabilności. Logiczne, nie?
📍 W gamedevie różnie bywa. Raz stworzysz hita, raz crapa. Raz zrobisz hita, raz crapa. Ale jednego możesz się zawsze spodziewać – że niezależnie od efektu zapewne i tak stracisz pracę po premierze gry. O czym przekonała się właśnie spora część ekipy pracującej nad dobrze przyjętym przez graczy i krytyków Marvel Rivals. Prawdopodobnie na zieloną trawkę posłano cały oddział studia z Seattle. Twórca zrobił swoje, twórca może – wróć! – musi odejść.
📍 Kojarzycie może grę Everwild? Pewnie nie, bo została zapowiedziana jeszcze przed premierą obecnej generacji konsol i potem o niej ucichło. Ale wiecie co? Ona nadal powstaje. A decydenci Microsoftu są nawet dumni z tego, że dali twórcom aż tyle czasu, tak przynajmniej wynika ze słów Phila Spencera. I do tego owi twórcy, wyobraźcie sobie, „robią postępy”! Tak trzymać! Powolutku, bez pośpiechu, gra nie zając, nie ucieknie, po co się stresować i crunchować. I w efekcie będziemy mieli fajną premierę na 35-lecie CDA. O ile gra wyjdzie oczywiście. Przypomnijmy:
📍 Obsidian Entertainment chce robić gry jeszcze przez co najmniej 100 lat – tak przynajmniej deklaruje. Nie mam w sumie nic przeciwko, bo to zdolni ludzie, ale wszelako przypomnę nieco sparafrazowane powiedzonko: twórcy [indyków?] myśleli o niedzieli, a tu w sobotę studio im zamknęli.
📍 Zapowiadane w 2019 roku odświeżenie System Shock 2: Enhanced Edition otrzymało nowy podtytuł – 25th Anniversary Remaster, co poniekąd sugeruje oczekiwaną datę premiery. Nie prościej i uczciwiej nazwać je System Shock 2: MSIWB (Maybe Someday It Will Be)?
📍 Oto Days Gone Remastered na porównaniu z oryginałem. Gracze twierdzą, że nie widzą różnicy pomiędzy pierwowzorem i nową wersją. Oceńcie sami:
Uważam, że to insynuacja i potwarz. I gwarantuję, że w dniu premiery duża różnica między nimi będzie mocno rzucać się w oczy. Mówię o cenie.
📍 Remedy potwierdziło premierę remastera Maksa Payne’a (pierwsza połowa 2026 roku), a przy okazji zdradziło, że pracuje też nad nowym Alanem Wakiem. Ten zadebiutuje ponoć w 2029 – no, chyba że Alan won’t wake up on time. PS Chciałem jeszcze złośliwie dodać „czyli zapewne w okolicach momentu, w którym Alan Wake 2 wyjdzie na zero”, a tu zonk! Bo okazuje się, że właśnie nie tylko wyszedł, ale nawet jest już lekko na plusie! Szlag. Oni mi to na złość robią!
📍 W Overwatchu 2 pojawiają się znienawidzone ogólnie w części pierwszej lootboksy. A gracze… nie kryją zachwytu. Dlaczego? Bo i tak są lepsze od tego, co teraz serwuje się im w „dwójce”. Politycy to widzą? Lifehack: wprowadź coś złego, a ludzie zaczną protestować. Zamień to na jeszcze głupsze rozwiązanie, potem przywróć pierwszy pomysł i usłyszysz wiwaty… Nie wiem, czy to śmieszne tak po prawdzie.
📍 „Nie zgadniecie, jaki plan ma Ubisoft”– drażni się z czytelnikami nasz newsman.
Hmmm… pewnie „k***, sprytny!”, bo przecież musi się wykaraskać już nie z finansowego dołka, tylko dołu (przychód Ubi w trzecim kwartale roku fiskalnego 2024-2025 wyniósł 318,1 mln euro, czyli o połowę mniej niż w analogicznym okresie roku 2023-2024, a i ten był sporo gorszy niż poprzedni). PS Znając życie, to pewnie sprowadzi się do sparafrazowanego fragmentu „Pana Tadeusza”:
„Wypuścim AC Shadows, ekipa na koń wsiędzie,
Wykupi nas Tencent i – jakoś to będzie!”.
Byt teoretycznie wirtualny. Fan whisky (acz od lat więcej kupuje, niż konsumuje), maniak kotów, psychofan Mass Effecta, miłośnik dobrego jedzenia, fotograf amator z ambicjami. Lubi stare, klasyczne s.f., nie cierpi ludzkiej głupoty i hipokryzji, uwielbia sarkazm i „suchary”. Fan astronomii, a szczególnie ośmiu gwiazd.