rek

Sony blokuje kolejny projekt związany z Bloodbornem. Na zbliżającym się State of Play zobaczymy wreszcie remake?

Sony blokuje kolejny projekt związany z Bloodbornem. Na zbliżającym się State of Play zobaczymy wreszcie remake?
"Sam Goldman"
Myślenie życzeniowe, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy?

W tym roku mija dekada od premiery Bloodborne’a, który oprócz migracji na nowszą konsolę Sony leży odłogiem. Sony konsekwentnie ignoruje wszystkie oznaki zainteresowania marką, włączając w to zarówno długoletnich fanów, jak i sympatyków potencjalnych, pecetowych – zainteresowanie portem na blaszaki jest ogromne. Śmiem twierdzić, że Bloodborne na pecetach przyjąłby się ostatecznie nawet lepiej, niż ostatnio wydany Marvel’s Spider-Man 2… Oczywiście pod warunkiem, że działałby, jak na współczesną produkcję przystało, a nie w sztywnych 30 klatkach.

Na przestrzeni lat już wielokrotnie udowodniono, że Bloodborne mógłby bez problemu śmigać w 60 ramkach, jednak Sony wie lepiej. Już nawet Digital Fundry testowało chałupniczy port odpalony na emulatorze, ale nie dalej jak kilka dni temu Lance McDonald, twórca moda zdejmującego limit klatek oberwał zgłoszeniem o naruszeniu praw autorskich. Prawnicy japońskiej korporacji zainteresowali się nim dopiero teraz, choć modyfikacja istnieje od przeszło 4 lat, do tego działa zarówno na emulatorach, jak i zmodyfikowanych konsolach PS4 i PS5. Dziś mamy kolejny element układanki: Sony w ten sam sposób zaatakowało jeden ze starych filmów na kanale Lilith Walter, odpowiedzialnej za Bloodborne Kart, przemianowanego potem na Nightmare Kart.

https://twitter.com/b0tster/status/1886110382177067258

Oczywiście takie kroki nie oznaczają jeszcze niczego konkretnego, ale… Po kolei: szef odpowiedzialnego za grę FromSoftware, Hidetaka Miyazaki cieszy się z nieustającego zainteresowania Bloodbornem, a nawet otwarcie popiera port na PC, ale nie może nic z tym zrobić. Były prezes PlayStation jest zdania, że przez pracę nad innymi tytułami, Miyazaki nie ma czasu wrócić do Yharnam i Sony szanuje jego zdanie czekając, aż będzie gotowy. Z trzeciej strony 2 lata temu parę z ust puścił twórca God of Wara twierdząc, że coś związanego z marką Bloodborne powstaje i nie jest to sequel.

Problemy z modami i projektami orbitującymi wokół Bloodborne’a pojawiły się akurat teraz, kiedy czekamy na oficjalne potwierdzenie terminu kolejnego State of Play. Oczywiście niczego to nie oznacza, a te sprawy mogą nie być ze sobą powiązane, ale remake i port pecetowy Bloodborne’a to pieniądze leżące na ulicy i trudno byłoby uwierzyć w to, że Sony jeszcze po to nie sięgnęło – w końcu po wydaniu Elden Ringa i dodatku Miyazaki raczej nie jest już taki zajęty, ponieważ nad nadchodzącym Elden Ring Nightreign pracuje inna ekipa. Czekamy.

Dodaj komentarz