Ubisoft zostanie sprzedany? Bracia Guillemot i Tencent chcą całkowicie przejąć firmę

Kłopoty Ubisoftu sięgają co najmniej początków zeszłego roku, kiedy po serii anulowania i przesuwania gier, cała firma przeszła reorganizację, w wyniku której np. zamknięto polski oddział. Ten rok też nie jest dla nich łaskawy, bo różne problemy z Assassin’s Creedem czy kiepskie wyniki Star Wars Outlaws pogarszają sytuację do tego stopnia, że akcjonariusze domagają się zdecydowanych działań. Te właśnie nadeszły, chociaż prowadzą w zaskakującym kierunku.
Oto bowiem bracia Guillemot, a więc założyciele firmy, prowadzą rozmowy z Tencentem (a nie mówiłem…) w kwestii ewentualnego „ustabilizowania” firmy. Chiński gigant posiada aktualnie około 10% udziałów, ale na mocy poprzednich umów przez kolejnych 6 lat nie może zwiększyć ich powyżej 9,99%. Tymczasem wartość rynkowa samego Ubisoftu w ostatnich miesiącach drastycznie spadła – w obliczu tych zmian niektórzy akcjonariusze próbowali wywierać presję na sprzedaż całej firmy, domagając się także ustąpienia obecnego prezesa, Yvesa Guillemota. Według Bloomberga sposobem na uniknięcie przekazania jej w prywatne ręce byłoby połączenie Guillemotów oraz Tencentu i wspólne wykupienie Ubisoftu.
Przedstawiciele braci Guillemot, jak również samego Ubisoftu odmówili udzielenia komentarza w tej sprawie.
Przejęcie całej firmy pozwoliłoby zachować nad nią kontrolę dotychczasowym właścicielom, natomiast giełda już zareagowała na doniesienia Bloomberga i to w bardzo optymistyczny sposób – akcje Ubi podskoczyły natychmiast o 33%.
Czy właśnie taki scenariusz pozwoli firmie przetrwać? Na krótszą metę raczej tak, ale w perspektywie kolejnych lat tworzenie podobnych gier o niskim potencjale sprzedażowym doprowadzi Ubi dokładnie w to samo miejsce. Na razie nic nie jest przesądzone, a rozmowy pomiędzy Guillemotami a Tencentem trwają.
Czytaj dalej
29 odpowiedzi do “Ubisoft zostanie sprzedany? Bracia Guillemot i Tencent chcą całkowicie przejąć firmę”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Opinię Sttarka na temat najnowszych doniesień dotyczących sytuacji w Ubisofcie najbardziej chciałbym poznać 😀
Tzn, dlaczego firma ma się świetnie, a hejterzy: „buda cicho!”
Oni są od damage control i trzymają stronę która się na dany czas opłaca więc teraz gdy nawet cdaction wrzuciło te „foliarskie brednie” to stwierdzą, że może jednak racja i komentarze zmienią formę.
Jakiś czas temu wrzuciłem tutaj komentarz o chęciach Tencent do przejęcia Ubisoftu i zostałem wyśmiany.
Nie czytałem komentarzy, ale jako hejter ubisoftu nadal uważam że to brednie. Ta firma ciągle jest o wiele więcej warta niż wtedy gdy uważałem ją za dobrą (-2010). A współcześnie po prostu nie robi nic innowacyjnego od dawna i w końcu im się oberwało. Nareszcie. Zobaczymy co będzie dalej. Ale jedna z wizji przyszłości to wcale nie upadek tylko ograniczenie działalności w jakiś sensowny sposób. Z 10 lat temu próbowali mieć kilka studiów klepiących AC na kolanie co roku i widać do czego to doprowadziło. Gamedev, przynajmniej ten „gejmerski”, nie mobilny, to nie fabryka z której możesz sobie produkować puste produkty co miesiąc.
A o tencencie to nie wiem za co zostałeś wyśmiany, przecież o tych zapędach wiemy od dawna, nawet artykuł o nich wspomina. Aktualny news uważam za zagranie pod akcjonariuszy, w celu podbicia ceny akcji
Ja liczę że to wszystko oznacza po prostu powrót jakichś fajnych starych marek, Splinter cell, PoP prawdziwy, może w końcu kurde Rayman 4 skoro nawet platformówki wróciły zza grobu. Wątpię żeby to przysporzyło firmie pieniędzy w ilości na które ona liczy, ale mnie to w sumie nie obchodzi, chcę dobrych gierek. Powrót jakichś tam PoPów i nowe herosy bardzo mnie cieszą. Tylko niech mikrotransakcje utopią w końcu
Ostatnio odpaliłem AC Mirage i w menu piękna reklama „Pakiet ognistego demona”. A reklamowali tę grę jako powrót do korzeni ;).
https://i.imgur.com/4K3lvD8.jpeg
@kaelos no to to są powody dla których ostatni AC w który trochę grałem to black flag. Niech to wywalą i zagram znowu 😉
Parę razy próbowałem inne, ostatnie chyba odyssey, ale ilość sklepu w grze jest zatrważająca. Najlepsze są itemy za prawdziwe pieniądze które pozwalają mi nie grać w grę którą kupiłem
Mnie odrzuciły bo były po prostu nudne…
@wbk87 W AC jest gdzieś pod spodem ukryta bardzo fajna i świetna gra która próbuje się wydostać z bullshitu ubisoftu, który myśli że robienie gier to wzięcie prostego szablonu z 2007 roku i dowalenie nowej grafiki i otoczki. Po prostu niech ktoś weźmie się za to na poważnie, zrobi fajne questy, zrobi świat który warto zwiedzać a nie jest branżowym rekordem na największy statyczny model 3d i będzie fajna gra. Co jakiś czas do tego wracam licząc na poprawę, ale nigdy się to nie wydarzyło. AC jest najfajniejsze gdy ma najwięcej z PoPa – ostatnio jak grałem to były jakieś wstawki, gdzie miejscówka wyglądała jak żywcem wyjęta z warrior within. Niech zrobią tego więcej, mniej łażenia po pustym świecie i nawet będzie spoko.
No właśnie nuda jest niestety problemem, głównie w Valhalli ją odczułem a miałem spore oczekiwania od części o wikingach.
Brakuje nacisku na mocny główny wątek fabularny i ciekawe postaci jak kiedyś. Teraz to grind aktywności pobocznych ze zbyt wielkimi światami a cele do zabicia to randomowe postaci z tablicy bez związku z fabułą. Satysfakcji żadnej ale nigdy nie byłem łowcą osiągnięć więc może inni lubią.
Jak dla mnie odjechali też za bardzo z fantastyką. Owszem byli Isu z rozwiniętą sci fi technologią ale dodawanie demonów, wielkich wilków czy innych bestii z mitologii to już za wiele i nie pasuje do serii. Już serial dał mi lepsze wrażenia i bardziej to co oczekiwałem od produkcji inspirowanej historią.
@kaelos a z ciekawości która gra miałe te ciekawe postaci? Ja nie wiem którą z tych gier uważa się za fajne fabularnie, nigdy mnie w tych grach nic nie zainteresowało. Wiem tylko że chyba black flag jest najbardziej lubiane ale ono zrobiło coś zupełnie innego niż reszta
Dwa pierwsze openworldy AC byly swietne, ze wskazaniem na drugi. Widoki, mechaniki, sekrety na 5+, fabul juz nie pamiętam, ale glownych bohaterow lubilem. Valhalla rzeczywiście mnie tez odrzucila, ale wroce do niej kiedys ze wzgledu na zainteresowanie tym fragmentem historii Anglii, trzeba bedzie tylko odsiac dosc nedzna historie. Ostatni fajny tytul przed ta era to imho Unity, bo Francja okresu Rewolucji to arcyciekawe miejsce. W sumie gram w te gry dla settingu, wiec jesli ktos sie interesuje historia to naprawde ekstra sprawa moc pochodzic po Akropolu albo zwiedzic Notre Dame z barykadami. Albo pogadac z Marxem w Londynie, kurde, musze zainstalowac te czesc (zapomniałem podtytul).
Moją ulubioną częścią akurat była trójka co jest raczej nietypową opinią. Relacja Haythama z Connorem i wątek ich tymczasowej współpracy mnie porwał.
Generalnie brakuje mi tych ekscytujących momentów przy zabójstwach postaci związanych z fabułą i odkrywanie kolejnych sekretów intrygi. Celów było mniej ale miały o wiele większe znaczenie. Nie czułem już tego w ostatnich asasynach i te wielkie tablice celów jak dla mnie zrobione bardziej dla tych co lubią nabijać osiągnięcia.
O widzisz, trójki nie zaliczylem do tej pory, ale racja, fabularnie zdawala sie byc bardzo ciekawa (gralem kilka godzin), no i kolejne super tlo historyczne.
@XELLAR
Masz wyżej :p
Btw, gdzie ja napisałem, że firma ma się świetnie i czemu walczysz z chochołem, który sam postawiłeś? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gdyby miała się świetnie, pracownicy nie pisaliby na twitterze, że boją się masowych zwolnień :/
@Up
Ok, a kto w tym wątku pisał, że ma się świetnie? ( ‾ʖ̫‾)
Z deszczu pod rynnę 🤡
Yesssssssss…. LET THE GALAXY BURN!
🙁
Czyli prawie rozpieprzyli firmę, aby ją przejąć. Spodziewałem się lepszej fabuły.
🙁
Po Ubisofcie? Kamaaaan…
Niesamowite. Masz jedne z największych marek (Splinter Cell, AC, Heroes, Drivera, R6, FC i wiele innych klasyków), łapiesz się na licencje do gigantów takich jak Star Wars czy Avatar, tylko po to żeby wszystko zj3b*ć. To jest niesamowite jak przy tak mocnych bazach jak skradanie, statki i piraci, parkour itp Ubi przez lata zdołał tylko się cofnąć i iść po taniości. Lata jasnych komentarzy od społeczności czego ludzie nie chcą w grach, a co wreszcie by zobaczyło i nagle zdziwienie jak kolejna papka od Ubi (mimo obecnych np na cda fanatyków i wiernych obrońców) zaczyna się tragicznie sprzedawać, a twórcy żyją w jakimś dziwnym urojeniu o swoim geniuszu. No ale ważne, że piękne się rozwinął upośledzony Uplay, zrobiono mega deal z Epickiem, dzięki któremu gry też się świetnie sprzedawały i porzuciło się całą magię swoich gier w imię jakiegoś eksperymentowania i opieprzania się. Pogratulować. Mam nadzieję, że ktoś chciał Ubi zniszczyć od środka i podsuwano cały czas tragiczne pomysły, bo to jest niepojęte jak można z własnej woli doprowadzić się do czegoś takiego.
Dla mnie gry ubi często były takim średniakiem łamanym na dobrą grę, w które jednak uwielbiałem grać i przez pewien czas były jednymi z niewielu które ogrywałem do końca, jednocześnie stali się też szybko tą marką, od której bardzo szybko dałem radę się odciąć.
Jestem ciekaw czy jeśli w końcu wydadzą BG&E2 to coś się zadzieje, bo to chyba jedyna gra którą mogliby wypchnąć i może los by się odwrócił. Ale tam próbują chyba za bardzo wyżej dupy skoczyć.
Ale zgadzam się. Choć nie wiem czy to tak niesamowite, bo patrzę na to co się dzieje z 15 lat i dziwi mnie co najwyżej że dopiero teraz.
I ja nie wiem czy ubi jest w tym osamotniony. Podobną drogą podąża EA, Activision, Bethesda, Sony i wiele innych masywnych marek.
Jakość Star Wars to już spadła za Disneya. Nie zapomnę jak ostatnia dramatyczna scena z Kylo Renem została wyśmiana przez ludzi w kinie.
No to chyba w twoim, u mnie było poruszenie duże xd
I nie. Disney nie obniżył jakości SW. Na pewno nie bardziej niż Lucas z prequelami.
„Lata jasnych komentarzy od społeczności czego ludzie nie chcą w grach”
No właśnie – komentarzy. Komentarze komentarzami, a dopóki za narzekaniem nie poszło konkretne głosowanie portfelem, to po to mieli zmieniać? Psy szczekały, karawana szła dalej.
No i poszła dalej karawana
Nom, poszła i dała Disneyowi miliard dolarów za same zabawki i gadżety w tym roku :c
@DirkPitt1
W przypadku takich firm głosowanie portfelem ma taką wadę, że osobami decyzyjnymi są ludzie którzy nie grają i ich interpretacja tego bywa inna niż nasza.
Masz lubianą markę z dobrymi mechanizmami która sprzedaje się dobrze? Podmień w kolejnej grze mechanizmy na coś nowego co jest modne i daje dodatkowo zarobić, ale jest dużo gorsze. Zarobisz więcej przez jakiś czas siłą rozpędu i zbudowanego zaufania do marki. Jak już ludzie zaczną głosować portfelem to stwierdzą że to wina marki, że straciła wartość, więc pora spróbować tych mechanizmów gdzie indziej, najlepiej kupić kolejną markę z mocnym fandomem, a tamtą serię porzucić i wsadzić do szuflady. I tak się koło kręci.
Przejęcie jej przez braci Guillemotów to naprawdę kiepski pomysł.