Activision Blizzard. Nowy pozew o napastowanie domaga się odejścia Bobby'ego Koticka
Obecna pracowniczka oskarża Activision Blizzard o "podlaną alkoholem kulturę niewłaściwego zachowania seksualnego".
Ciąg dalszy nieprzyjemnej sagi wokół Activision Blizzard. Przypomnijmy: wszystko zaczęło się na dobre od głośnego pozwu w sprawie molestowania i dyskryminacji z lipca 2021 roku. Oskarżenia wobec firmy szybko zaczęły się mnożyć, a samo Activision Blizzard zwolniło w międzyczasie 37 osób. Na początku tego roku Microsoft kupił firmę Bobby'ego Koticka i wszystko wskazuje na to, że po sfinalizowaniu tego procesu będzie miał mnóstwo roboty z poprawą kultury pracy.
Jak donosi Bloomberg, Activision Blizzard mierzy się bowiem z nowym pozwem złożonym 23 marca w Sądzie Najwyższym Stanów Zjednoczonych w Los Angeles. Obecna pracowniczka firmy, ukrywająca się pod pseudonimem, wysuwa w nim oskarżenia o atmosferę bractwa studenckiego sprzyjającą seksizmowi, napastowaniu i dyskryminacji. Mowa o 700 incydentach, do których doszło pod szefostwem Roberta Koticka. Pozew złożyła Lisa Bloom, adwokatka, która w grudniu zeszłego roku domagała się ponad 100 mln dolarów odszkodowania dla ofiar molestowania i dyskryminacji w Activision Blizzard.
Oskarżycielka opowiada, że już pierwszego dnia pracy w dziale IT w 2017 roku została zaproszona na specjalny obiad powitalny, w trakcie którego namawiano ją na szoty tequili. Kierownictwo chciało także, aby zdradziła jakiś wstydliwy sekret w ramach swojej inicjacji. W kolejnych latach wielokrotnie wywierano na niej presję, by piła ze współpracownikami alkohol i brała udział po godzinach pracy w zabawach związanych z seksistowskimi komentarzami.
Gdy oskarżycielka zwracała uwagę na sytuację w firmie, w odpowiedzi słyszała, że "kierownictwo chce być po prostu miłe i próbuje się z nią zaprzyjaźnić". Zalecano jej także, by zachowała takie opinie dla siebie, gdyż mogą one zaszkodzić firmie. Za każdym razem, kiedy aplikowała na inne stanowiska w Activision Blizzard, jej prośby były odrzucane. Dopiero gdy zwróciła uwagę szefującemu wówczas Blizzardowi J. Allenowi Brackowi, zaoferowano jej pracę w innym dziale - na znacznie niższym szczeblu i z gorszą płacą. W styczniu z kolei firma skłamała w mailu do pracowników, informując o jej zwolnieniu.
W oskarżeniach przewijają się głównie trzy nazwiska: Ben Kilgore - były dyrektor techniczny, Derek Ingalls - były główny informatyk oraz Mark Skorupa, były dyrektor działu IT. Kilgore i Ingalls, zanim znaleźli zatrudnienie w Activision, byli pracownikami Microsoftu.
Pozew domaga się m.in. wprowadzenia w strukturach Activision rotacyjnego działu HR, dzięki któremu udałoby się uniknąć konfliktu interesów z kierownictwem. Ponadto mowa w nim o zaangażowaniu zewnętrznej firmy do przeprowadzenia obiektywnego śledztwa oraz zwolnieniu Bobby'ego Koticka. Nie wiemy co prawda, jak sprawa potoczy się dalej, ale być może ten ostatni cel jest całkiem bliski osiągnięcia.
Czytaj dalej
Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.