Call of Duty 2024 to podobno Black Ops 6. Opowie o wojnie w Zatoce Perskiej
Kolejne przecieki o Call of Duty 2024 sugerują, że fabuła zabierze nas w realia wojny w Zatoce Perskiej w latach 90., a sama gra będzie kolejną odsłoną Black Ops.
Podczas gdy świat aktualnie zagrywa się w rozczarowujące Call of Duty: Modern Warfare 3, możecie mieć wrażenie, że czytaliście już tego newsa. To nawet częściowo prawda – podobne doniesienia pojawiły się w lipcu tego roku. Teraz dostaliśmy nowe informacje z kolejnych źródeł.
Dziennikarz Jez Corden na łamach Windows Central donosi (tudzież potwierdza), że Call of Duty 2024 to Black Ops 6. Nie ma jeszcze oficjalnie wykreowanego tytułu, jednak w odniesieniu do Cold War (którego „szóstka” ma być sequelem) sądzi się, że gra ostatecznie ukaże się jako Call of Duty: Black Ops Gulf War i przeniesie nas na początek lat 90. w realia wojny w Zatoce Perskiej. Będziemy także mieli okazję wziąć udział w słynnej operacji Pustynna Burza. Za produkcję ma odpowiadać studio Treyarch (mające wieloletnie doświadczenie w produkcji Call of Duty, w tym także wszystkich 5 odsłon Black Ops).
Skoro wydarzenia będą się rozgrywać pod koniec XX wieku, to powinniśmy spodziewać się powrotu do bardziej klasycznych potyczek, z technologią bardziej odpowiadającą tamtym czasom. Ponadto fabuła ma się skupiać na pokazaniu wojny w Zatoce Perskiej z wielu perspektyw, ze sporym naciskiem na działania CIA. Opowie także o końcu Zimnej Wojny i konsekwencji z niej wynikających.
Idąc dalej z doniesieniami – Activision ma planować w przypadku Black Ops 6 podobne wydarzenia z przedpremierowym dostępem, jak to wyglądało w Modern Warfare 3. W grze uświadczymy map z poprzednich odsłon Black Ops, w tym Grind oraz WMD, oczywiście w odświeżonej formie (ciekawe, czy to sentyment, czy tani recykling). I choć tryb zombie w najnowszej „trójce” miał być tak przełomowy, nadchodzące Black Ops ma nam zapewnić powrót do klasyki: mniejsze mapy podzielone na rundy.
Nowe Call of Duty ma się ukazać jesienią 2024 roku. Ale to nie koniec wieści.
Call of Duty 2024 z najdłuższym czasem produkcji w historii marki
Nie przesłyszeliście się – jak donosi redakcja CharlieIntel (potężnie znana ze swoich insiderskich technik kung-fu), Call of Duty 2024 będzie pierwszą odsłoną w historii strzelanek Activision, która może pochwalić się aż czteroletnim procesem produkcyjnym.
To naturalnie bardzo dobra informacja, tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę premierę tegorocznego Call of Duty: Modern Warfare 3, które nie tylko miało być początkowo jedynie DLC, a potem przemianowano to na „pełnoprawną” odsłonę, to jeszcze ze względu na palący termin ekipa doświadczyła potężnych nadgodzin i ogólnie crunchu, co ewidentnie przełożyło się na końcową jakość.
Czytaj dalej
Jestem człowiekiem wielu pasji. Jedne z nich przemijają, inne pozostają – a gry i pisanie to te, które będą ze mną do końca życia. Są jeszcze ciastka, ale mroczne istoty zabraniają mi o nich mówić.