7
około 6 godzin temuLektura na 3 minuty

Fallout 3 Remaster skazany na sukces po Oblivionie? Według byłego pracownika Bethesdy tytuł potrzebuje kluczowej zmiany

Weteran prac nad Falloutem 3 jest zdania, że gra musi przejść gruntowane zmiany w kwestii walki, by mogła być tak udanym remasterem, jak wydany ostatnio Oblivion.

Sukces odświeżonego Obliviona jest faktem – gra dostępna w regularnej sprzedaży zdaje się nie tracić na rzecz jej obecności w Game Passie. Wczoraj wspominałem o rekordzie ponad 180 tysięcy graczy na Steamie, dziś jest już to nieco ponad 190 tysięcy i wygląda na to, że szczyt zainteresowania ciągle może być przed nami. Obstawiam, że w weekend pęknie 200 tysięcy. Takie osiągnięcia przyciągają uwagę, prowokują różne komentarze oraz pytania; jednym z najbardziej oczywistych wydaje się to o kolejny remaster po Oblivionie… Chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, że Bethesda, która właśnie posmakowała sukcesu odświeżenia starej gry, pójdzie za ciosem. Chyba nie ma sensu się oszukiwać, że sięgną po Morrowinda, a na tego rodzaju remaster Skyrima chyba nieco za wcześnie. Za to w sam raz na odrestaurowaną wersję Fallouta 3 – gry dzielącej z Oblivionem silnik, co znacznie upraszcza cały proces i sprowadza go głównie do stworzenia tych samych assetów.

Głównie, ale nie tylko. Fallout różni się od Obliviona jednym, podstawowym mechanizmem, zmieniającym cały feeling gry. Mowa oczywiście o strzelaniu, które w F3 było bardzo kiepskie i umowne, obnażając istotne wady silnika, nieprzystosowanego do tworzenia strzelanek. Kontynuacja była pod tym względem niekoniecznie lepsza, chociaż całkowicie inna, na co zwrócił uwagę Bruce Nesmith, jeden z członków oryginalnego zespołu pracującego tak nad Oblivionem, jak Falloutem 3.


Co widzieliście w Falloucie 4? Przede wszystkim to, co trzeba było zmienić względem poprzedniej gry. W »czwórce« wykonano masę pracy w kwestii mechanizmów strzelania, bo tworząc Fallouta 3 studio pierwszy raz w całej swojej historii musiało zaprojektować gunplay (…). Pod względem walki gra nie była w stanie konkurować z ówczesnymi strzelankami, w dodatku był to shooter RPG. Wiele pracy włożono w te mechanizmy w Falloucie 4 i zakładam, że (w remasterze F3 – przyp. red) pójdzie to w tę samą stronę.


Bruce Nesmith, były designer w Bethesdzie

Czy upodobnienie strzelania z Fallouta 3 do „czwórki” ma sens? Nie, jeśli chcielibyśmy system obiektywnie lepszy. Tak, jeśli chcemy wrócić po własnych śladach i zależy nam na daniu ludziom tego, co już znają i akceptują, a chyba właśnie to Bethesda zrobiła z Oblivionem.

Według różnych źródeł remaster Fallouta 3 jest już w trakcie przygotowywania, jednak nie został jeszcze oficjalnie zaprezentowany. W renesansie marki zapoczątkowanym przez świetne przyjęcie serialowej adaptacji Amazonu jest wielki głód kolejnej, pełnoprawnej odsłony, ale na tę chwilę oficjalna wersja jest taka, że Fallout 5 ukaże się dopiero po The Elder Scrolls VI, a więc raczej w kolejnej dekadzie. Na stole leżą dwie, poważne opcje: remastery Fallouta 3 lub New Vegas (bo na remaki „jedynki” i „dwójki” nie ma szans), albo – raczej mniej prawdopodobne – ponowna współpraca z Obsidianem i powierzenie im prac nad New Vegas 2. W końcu skoro do firmy wrócił John Gonzalez, chyba nie będzie lepszego momentu na wydanie kontynuacji. Tylko czy aby na pewno po Avowed i raczej odtwórczym The Outer Worlds 2, o którym więcej dowiemy się w czerwcu, studio dałoby sobie radę z projektem o takiej skali?


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1814

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze