Halo nie padnie. Phil Spencer uspokaja: „To wciąż krytycznie ważna gra dla Xboksa”

Fani Halo nie mają obecnie łatwo. Po dobrym początku, jakim była premiera Halo: Infinite – do tego stopnia, że EA obwiniło ją o porażkę Battlefielda – przyszło pasmo niepowodzeń.
W skrócie: 343 Industries naobiecywało wiele rzeczy, a potem w kółko albo je opóźniało do absurdalnego stopnia, albo odwoływało. Kanapowy co-op, dodatek, bez którego większość nie wyobraża sobie wspomnień z ogrywania poprzednich części, został najpierw przesunięty, a potem anulowany. Sezony w rozgrywce wieloosobowej ciągną się miesiącami, nowych map jest jak na lekarstwo. A studio powtarza mantrę: chodzi tu o dobrostan i kulturę pracy. Jak widać nie menedżerskiej. Odszedł zresztą stamtąd dyrektor kreatywny multiplayera z 11-letnim stażem… jak i wielu innych pracowników w ramach ostatnich cięć u technologicznych gigantów.
Można z tego wyciągnąć dwa wnioski. Albo Xboksowi nie zależy już na Halo, albo jest wobec niego wciąż przychylny, acz opieszały. Patrząc na ostatnią wypowiedź szefa marki, Phila Spencera, mamy do czynienia z drugim scenariuszem.
„Kluczowy dla Xboksa tytuł”
Phil Spencer udzielił redakcji IGN wywiadu, w którym uspokoił fanów.
Halo pozostanie krytycznie ważne dla tego, co robi Xbox, a 343 jest krytycznie ważne dla sukcesu Halo.
Dodał także, że seria pozostanie „ikoną Xboksa” oraz przemycił między wierszami, że o ile uważa samą grę za udaną, o tyle 343 Industries mogło lepiej się postarać przez poprzedni rok:
Oczywiście mówimy o następnym roku i myślę, że popełniliśmy pewne błędy, absolutnie. Ale nie chcę umniejszać faktu, że zespół wykonał naprawdę dobrą robotę, tworząc świetną grę Halo. Myślę, że recenzenci to docenili. Niewątpliwie widzieliśmy wielu graczy grających w zeszłym roku i sukces, jaki odniosła ta produkcja.
Następnie dodał, że drużynie nie udało się przeskoczyć zawieszonej przez nią poprzeczki – czyli obiecanej pierwotnie częstotliwości aktualizacji. Niemniej jednak wszystko wciąż idzie po jej myśli, 343 Industries jest pełne pasji do gry i tak dalej.
Co jeszcze ciekawe, Phil Spencer zapytany o obiecane 10-letnie wsparcie dla gry zręcznie ominął pytanie, mówiąc, że omawianie nadchodzących aktualizacji leży w gestii twórców.
Halo zawsze będzie jedną z tych rzeczy w moim umyśle, które są częścią legendy Xboksa, elementem podstawy tego, czym jest Xbox.