Hellblade 2 wyciska ostatnie soki z Xboksa. Porównanie PC z konsolami nie pozostawia złudzeń
Senua’s Saga: Hellblade 2 nie tylko na PC prezentuje się oszałamiająco.
Przed premierą drugiej odsłony przygód Senui mogliśmy mieć sporo zastrzeżeń do Ninja Theory oraz Microsoftu. Skopany marketing, blokada przedpremierowych recenzji, czy blokada 30 fps-ów na konsolach – te rzeczy mogły od gry odstręczać. Może i opinie na temat Hellblade’a 2 wśród recenzentów nie są zgodne, natomiast większość przyznaje, że na rynek trafiło bardzo przyzwoite rozwinięcie formuły „jedynki”, chociaż Karol Laska w swojej recenzji przypisuje grze Ninja Theory znacznie ważniejszą funkcję.
Pomimo dyskusji, czy kontynuacja Sagi Senui jest dobra, czy przeciętna, to jedno trzeba przyznać – absolutnie miażdży konkurencję pod kątem oprawy audiowizualnej. I rzecz ma miejsce nie tylko na PC, gdzie odpowiednio mocna konfiguracja potrafi dostarczyć zjawiskowy obrazek. Jak więc prezentuje się sytuacja na konsolach?
Xbox Series X również trzyma poziom i nie znajduje się tak bardzo w tyle, jak można byłoby się spodziewać. Oczywiście pewne ograniczenia są – efekty w niektórych miejscach są odrobinę słabsze i te sławetne 30 klatek na sekundę, które niejednego purystę rozeźlą. Pomimo tych blokad Hellblade 2 na najmocniejszej konsoli Microsoftu wygląda równie oszałamiająco, nie gubiąc przy tym ustalonej płynności obrazu.
Nie zapominajmy jednak, że tytuł trafił także na Xboksa Series S, a tam rzecz ma się… zaskakująco przyzwoicie. Gra nadal wygląda bardzo dobrze, jednak tutaj jest już bardzo zauważalna różnica. Agresywny upscaling mocno rozmywa obraz, przez co ten na dalsze dystanse, z udziałem różnych efektów mgły i pyłów, staje się niewyraźny. Podobnie rzecz ma się ze szczegółowością obiektów. To wszystko pozwoliło jednak ponownie utrzymać 30 klatek, co jest niesamowitym osiągnięciem, patrząc, jak bardzo w tyle jest budżetowa wersja Xboksa Series.
W Senua’s Saga: Hellblade 2 zagracie na PC oraz Xboksach Series X/S.
Czytaj dalej
Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.