Kierownik artystyczny Dragon Age’a dzieli się grafikami z Inkwizycji oraz wczesnego The Veilguard. Obie gry miały być pierwotnie bardziej ze sobą związane
Pierwsze szkice nowej odsłony Dragon Age’a powstawały jeszcze gdy Inkwizycja nie zadebiutowała na rynku.
Jak wiemy, Dragon Age: The Veilguard powstawał w istnych bólach przez prawie dekadę, choć pierwsze podrygi do stworzenia kolejnej po Inkwizycji odsłony ruszyły jeszcze zanim trzecia część serii pojawiła się na rynku. Tak przynajmniej twierdzi kierownik artystyczny BioWare, Matt Rhodes. Za pośrednictwem swojego profilu na platformie X (dawniej Twitter) opublikował szkice koncepcyjne, które miały być pierwszą wizualizacją kolejnego Dragon Age’a.
Z relacji samego Matta Rhodesa wynika, iż w pierwotnych założeniach przyszły Dragon Age: The Veilguard miał być bardziej związany z Inkwizycją, niż ma to miejsce w finalnej wersji, a grafiki koncepcyjne obrazują sceny będące konsekwencjami naszych działań właśnie w tej produkcji.
Nie są to jednak jedyne prace związane z Dragon Age: The Veilguard, które trafiły ostatnimi czasy do sieci. Były pracownik BioWare’u, Nick Thornborrow, opublikował bowiem szereg szkiców prezentujących różne wydarzenia z gry. Najwięcej rozgłosu zebrała grafika obrazująca pierwszy pomysł na kulminację romansu Rooka z Lucanisem. W pierwotnym zamyśle miała to być bardzo odważna scena rozgrywająca się w kilku różnych lokacjach oraz prezentująca przebłyski jego wewnętrznego demona. W finalnej wersji gry nie uświadczymy jednak żadnego elementu z pierwszych pomysłów, a sam finał romansu jest raczej stonowany.
zdjęć
Wróćmy jeszcze na chwilę do Matta Rhodesa, ponieważ ten podzielił się z fanami także pracami koncepcyjnymi ze wspomnianego na początku Dragon Age’a: Inkwizycji. Tyczyły się one szeregu postaci, które w zamyśle miały trafić do sieciowego trybu kooperacji, jednak we wczesnej fazie produkcji zostały z jakiegoś powodu odrzucone. Publikacja Rhodesa opiewa na ponad 20 bohaterów przeróżnej maści.
Dragon Age: The Veilguard jest kolejną pozycją na liście gier, które spotykają się z zatrważającym rozstrzałem ze strony recenzentów oraz fanów. Ci pierwsi z entuzjazmem podeszli do najnowszego dzieła BioWare’u, drudzy pomimo początkowych pozytywnych reakcji, które mogliśmy zauważyć na Steamie, bardzo szybko odwrócili się od gry do tego stopnia, że Metacritic zmuszony był do usuwania części negatywnych opinii będących zwykłym review bombingiem. Niech skalą porażki wizerunkowej Dragon Age’a będzie fakt, że większą popularnością na Steamie cieszy się najnowszy Farming Simulator 25, a studio nie przewiduje żadnych dodatków do gry, choć tu powodem ma być skupienie się w pełni nad piątym Mass Effectem.
Z pewnością jednym z istotnych czynników negatywnie wpływających na odbiór najnowszego Dragon Age’a są bardzo dziwne dialogi, którym kilka zdań poświęciła Ranafe, choć z tym stwierdzeniem nie zgodziłaby się pewnie reżyserka gry, Corinne Busche. B-side miał szczególną okazję zamienić kilka słów z najważniejszą osobą w projekcie podczas specjalnej prezentacji tytułu, a rozmowę znajdziecie na naszej stronie.
Czytaj dalej
Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.