16.01.2025, 08:15Lektura na 3 minuty

Liberty City w GTA 5? Zapomnijcie, Rockstar postanowił posłać projekt do piachu

Developerzy przeciwko graczom, czyli w Take-Two stabilnie i bez zmian.

Pomysłowość moderów i niespotykana świeżość oddolnych, fanowskich inicjatyw to jest coś, co towarzyszy gamedevowi praktycznie od zarania. Dzięki temu powstało wiele gier, uznawanych dziś za kultowe – najbardziej oczywistym przykładem jest mod do Half-Life’a, który ostatecznie przerodził się w Counter-Strike’a, czyli tytuł, o którym mogliście słyszeć raz czy dwa. Niezmiennie klejnotem w koronie modingu jest Doom. Takie projekty jak MyHouse.wad sprzed 2 lat, niedawno wydane Doom: The Gallery Experience czy Venturous przyciągają jak magnes i zachęcają do powrotu do świata strzelankowego dziadka. Podobnie byłoby z hipotetyczną modyfikacją, dodającą mapę z GTA 4 do GTA 5…

Pod koniec ubiegłego roku internet zaczęły obiegać informacje o Liberty City Preservation Project, czyli amatorskiej próbie przeniesienia terenów z GTA 4 właśnie do „piątki”. Wydawało się to zadaniem karkołomnym, ale udało się; nie dość, że Liberty City było dostępne w całości, to mod nie ograniczał się do zwyczajnego przeniesienia geometrii mapy. Większość elementów „czwórki” działało jak należy, a twórcy moda dodali nawet ponad 4,5 tysiąca ożywiających świat sytuacji, które można było napotkać podczas spacerów. Był też fajny zwiastun:

Liberty City Preservation Project powstawało od 2018 roku, chociaż twórcy moda się tym nie chwalili, wiedząc, że Take-Two, firma-matka Rockstara zazwyczaj ma nie po drodze z kreatywnością fanów i nie tylko. W ostatnich latach głośno było o modzie VR, który skończył na śmietniku, nieco wcześniej twórcy odświeżonych GTA 3 i Vice City oberwali pozwami, a rykoszetem oberwał nawet twórca GTA za mówienie o GTA i Remedy za zmianę logotypu. To ostatnie akurat nie jest związane z GTA, ale warto wspominać o chwilach, kiedy absurdometrowi brakuje skali. Powinniście się już domyślać, do czego to zmierza, zatem dla porządku: Rockstar postanowił interweniować i prace nad Liberty City Preservation Project zostały całkowicie wstrzymane. Na serwerze Discorda twórców przeczytamy:


Ze względu na nieoczekiwane zainteresowanie, z jakim spotkał się nasz projekt, oraz po rozmowie z Rockstar Games postanowiliśmy zakończyć prace nad tym modem. Doceniamy wsparcie i nie możemy doczekać się rozwijania naszej pasji w modowaniu serii Grand Theft Auto.



Remaster GTA 4 nadchodzi

Nie opublikowano żadnych szczegółów dotyczących żądań Rockstara, ale można się domyślić, że warunkiem niepodjęcia działań prawnych było zaprzestanie prac i usunięcie moda. Niezależnie od tego, czy LCPP będzie rozwijany dalej po cichu, czy moderzy dadzą za wygraną, sytuacja staje się bardzo podobna do tej sprzed wydania trylogii remasterów spod znaku Definitive Edition. Jakiś czas temu plotkowano o istnieniu odświeżonego Red Dead Redemption i GTA 4, ale po fiasku remasterów GTA obydwa projekty miały zostać anulowane.

Jeden na pewno nie został, dzięki czemu od końca października gracze pecetowi mogą po 14 latach wcielić się w Johna Marstona. W takim razie może śmierć fanowskiego Liberty City Preservation Project stanowi ciche potwierdzenie powrotu Niko Belića?


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1612

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze