Następny Battlefield ma mieć „najlepszą destrukcję otoczenia w branży”

Studio Ripple Effect, czyli Dice Los Angeles po restrukturyzacji, podjęło rękawicę rzuconą przez The Finals.

Następny Battlefield, o którym niemal nic nie wiadomo, ma zapewnić niezrównaną destrukcję otoczenia. Tak wynika z informacji, które docierają do nas od twórców.

Ripple Effect podejmuje rękawicę

Informacja pochodzi z ogłoszenia o pracę opublikowanego przez Ripple Effect – studia Dice Los Angeles po restrukturyzacji. Tamtejszy VFX Director musi mieć doświadczenie oraz umiejętności niezbędne do stworzenia „najlepszych efektów destrukcji otoczenia w całej branży”.

Battlefield 4

Moim zdaniem należy to odczytywać jako wyraźną aluzję do sukcesu The Finals. Główną atrakcją tego bardzo szybkiego shootera jest wszak rozbudowana destrukcja otoczenia przeliczana po stronie serwerów. W jednej chwili można zrujnować całe budynki. Pracowali nad tym specjaliści pochodzący także z „głównego” Dice’a. 

Przeczytaj naszą recenzję The Finals

Przyszłość Battlefielda

Po fiasku marketingowym Battlefielda 2042, którego losy są dość burzliwe, EA Games podjęło kroki, aby nie uśmiercić jednej ze swoich najważniejszych marek. Postanowiono podtrzymywć przy życiu 2042 sezonami i łatkami do oporu, w czym pomagają ciągłe weekendy za darmo, a menedżerom kazano przemyśleć solidnie przyszłość serii. W ruch poszły narzędzia restrukturyzacyjne, czego efektem jest przemianowanie na Ripple Effect wspomniane w newsie. Nawet Criterion, ten Criterion, pomoże w ratowaniu sytuacji.

4 odpowiedzi do “Następny Battlefield ma mieć „najlepszą destrukcję otoczenia w branży””

  1. W pierwszej kolejności to oni powinni chcieć mieć najlepszy gameplay, a nie tylko destrukcję otoczenia 😀

  2. Jak na razie najlepiej im idzie destrukcja własnej marki.

  3. Czyli następny Battlefield to remaster Bad Company 2?

  4. Destrukcja była ich wizytówką kiedyś ale wciąż stanowiła dodatek do genialnego gunplayu na świetnych mapach. Najlepsze sieciowe multi jakie mnie spotkało to właśnie seria Battlefield, w 2042 gra się dziś na tyle dobrze że zapomina się o spierniczonym DNA tej serii, ale na pewno pole do poprawy jest tu ogromne. Oni przy tej grze świetnie szli marketingowo i obecnie dalej dobrze to robią ale zmiany jakie zaszły na tle projektowym tego tytułu są nie do naprawienia. Po takiej wtopie nie mogą sobie znowu pozwolić na porażkę. Z takim Anthem to jeszcze jakoś przeszło, ludzie zapomnieli, bo i EA im nie przypominało. Ale Battlefield to ich sztandarowa marka.

Dodaj komentarz