Następny Battlefield ma mieć „najlepszą destrukcję otoczenia w branży”
Studio Ripple Effect, czyli Dice Los Angeles po restrukturyzacji, podjęło rękawicę rzuconą przez The Finals.
Następny Battlefield, o którym niemal nic nie wiadomo, ma zapewnić niezrównaną destrukcję otoczenia. Tak wynika z informacji, które docierają do nas od twórców.
Ripple Effect podejmuje rękawicę
Informacja pochodzi z ogłoszenia o pracę opublikowanego przez Ripple Effect – studia Dice Los Angeles po restrukturyzacji. Tamtejszy VFX Director musi mieć doświadczenie oraz umiejętności niezbędne do stworzenia „najlepszych efektów destrukcji otoczenia w całej branży”.
Moim zdaniem należy to odczytywać jako wyraźną aluzję do sukcesu The Finals. Główną atrakcją tego bardzo szybkiego shootera jest wszak rozbudowana destrukcja otoczenia przeliczana po stronie serwerów. W jednej chwili można zrujnować całe budynki. Pracowali nad tym specjaliści pochodzący także z „głównego” Dice'a.
Przeczytaj naszą recenzję The Finals
Przyszłość Battlefielda
Po fiasku marketingowym Battlefielda 2042, którego losy są dość burzliwe, EA Games podjęło kroki, aby nie uśmiercić jednej ze swoich najważniejszych marek. Postanowiono podtrzymywć przy życiu 2042 sezonami i łatkami do oporu, w czym pomagają ciągłe weekendy za darmo, a menedżerom kazano przemyśleć solidnie przyszłość serii. W ruch poszły narzędzia restrukturyzacyjne, czego efektem jest przemianowanie na Ripple Effect wspomniane w newsie. Nawet Criterion, ten Criterion, pomoże w ratowaniu sytuacji.
Czytaj dalej
Wielki entuzjasta gier z custom contentem. Setki godzin nabite w Cities: Skylines, Minecrafcie i Animal Crossing: New Horizons mówią same za siebie. Do tego rasowy Nintendron, który kupuje 10-letnie gry za pełną cenę i jeszcze się cieszy. Prywatnie lubi pływanie, sztukę i prowadzenie amatorskich sesji D&D.