Nowa gra twórców Baldur’s Gate’a 3 ma „przekraczać wiele granic”

Baldur’s Gate 3 wpierw zaskarbił sobie uznanie recenzentów i był przez chwilę najlepiej ocenianą grą roku, przebijając ostatnią Zeldę. Następnie rozpalił ogień w sercach graczy, których w grze było w szczytowym momencie ponad 875 tysięcy. Dodatkowo produkcja kilka miesięcy po premierze wciąż jest w topce 10 najliczniej ogrywanych pozycji na Steamie. A teraz entuzjazm związany z trzecią odsłoną Wrót Baldura dopadł także jury branżowych nagród. Parę dni temu tytuł zdeklasował konkurencję na Golden Joystick Awards, a w grudniu powalczy o statuetki w ośmiu kategoriach na The Game Awards.

Tym bardziej nie dziwi fakt, że Larian Studios będzie chciało w przyszłości wydać kolejną dużą grę. Początkowo zapowiadało się, że będzie to przyszłość raczej dalsza niż bliższa, ponieważ szef studia, Swen Vincke, chciał tym razem zająć się mniejszą produkcją. A tu niespodzianka ‒ Swen na portalu X, dziękując za nominacje do TGA, dodał jeszcze:

Chciałbym móc powiedzieć wam o naszej kolejnej dużej grze, ale to [nominacje do TGA – dop. red.] motywuje nas do tego, by na pewno przekroczyła wiele granic. Jestem tym bardzo podekscytowany.

Oczywiście trzeba sobie zadać pytanie co w tym przypadku znaczy „duża gra”. Miałaby wielkością i złożonością dorównywać Baldur’s Gate’owi 3 czy mniejszemu Divinity: Original Sin II? Albo w ogóle nie nawiązywać do poprzednich dzieł studia? To wie tylko Larian Studios, choć kolejna gra z serii Divinity jest jak najbardziej możliwa. Swen Vincke w lipcu zapewniał, że nie zapomnieli o tej marce, która na pewno dostanie kolejną odsłonę. Z drugiej strony niespodziewany przez niego sukces Baldur’s Gate’a 3 może posunie jego studio do stworzenia czegoś w tym uniwersum?

Jedyną pewną rzeczą na tę chwilę w kontekście Baldur’s Gate’a 3 jest port na Xboksa, który ma wyjść jeszcze w tym roku. A ten może nawet pomóc z optymalizacją na innych platformach. Większa płynność gry z pewnością nie zaszkodziłaby osobom, które będą chciały wrócić do tytułu, by przetestować wyższy poziom trudności, który być może się w nim pojawi.