Rocksteady ma kłopoty. Warner Bros. rozczarowane wynikami Suicide Squad

Rocksteady ma kłopoty. Warner Bros. rozczarowane wynikami Suicide Squad
Avatar photo
"Sam Goldman"
To już drugie ostrzeżenie dla twórców Suicide Squad: Kill the Justice League. Trzecia będzie czerwona kartka?

Ciągnąca się oficjalnie od 2020 roku saga Suicide Squad: Kill the Justice League doprowadziła do powstania nierównego średniaka, który wkrótce po premierze przegrał walkę o zainteresowanie graczy z poprzednią produkcją Rocksteady. Mimo tego początkowe reakcje były zaskakująco dobre, chociaż w wielu recenzjach znalazło się miejsce dla wyczuwalnego fermentu i niektórzy (włącznie z niżej podpisanym) sugerowali, że Suicide Squad: Kill the Justice League może być ostatnią grą tego studia. Na razie studio jest bezpieczne, ale…

Podczas omawiania wyników finansowych Warner Bros. Discovery wyszło na jaw, że przychody firmy w porównaniu do zeszłego roku zmalały. W sumie nic dziwnego, bo najnowszą produkcję Rocksteady porównano do zeszłorocznego Hogwarts Legacy, które pod kątem sprzedaży przebiło nawet Call of Duty. Wspomniano, że Suicide Squad: Kill the Justice League wygenerowało „znacznie niższe przychody” – mowa tu o kwocie 200 milionów dolarów. Dla gry-usługi, która miała rozpędzić się powoli i w kolejnych miesiącach po premierze pokazać, na co ją stać to nie jest najlepsza wiadomość. Rzut oka na Steamdb wskazuje, że liczba graczy na tej platformie sukcesywnie spada i jeszcze miesiąc temu było ich około 400 dziennie, dziś rzadkością jest połowa tego. Rozczarowujące? Tak samo uważa David Zaslav, szef Warner Bros. Discovery.

https://twitter.com/jasonschreier/status/1788544420909830262

Nie jest to jeszcze zapowiedź podjęcia konkretnych działań, ale raczej jasny, już drugi sygnał dla Rocksteady, że „góra” nie jest zadowolona. W świetle tego mało prawdopodobne jest, by firma przy swoim kolejnym projekcie dostała tak wysokie i długotrwałe finansowanie. Kredyt zaufania po trylogii Batman: Arkham został wyczerpany? Niekoniecznie, bo Warner Bros. Discovery wiedząc, że Suicide Squad: Kill the Justice League przegrało walkę z singlowym Hogwarts Legacy, dalej zamierza tworzyć gry-usługi.

Pozostaje mieć nadzieję, że korporacyjna machina przed zamknięciem Rocksteady przemyśli sprawę i zwolni tylko część osób, a całą firmę przekieruje do projektów singlowych, które wychodzą im najlepiej.

19 odpowiedzi do “Rocksteady ma kłopoty. Warner Bros. rozczarowane wynikami Suicide Squad”

  1. NIEWIARYGODNE! 😱😱😱 Ciekawe dlaczego, hmm…

  2. BadHostile 9 maja 2024 o 18:11

    Na szczęście nową grę z serii Batman Arkham robi Camouflaj, oni podejdą do tego z odpowiednim szacunkiem, a WB nie będzie mogło im się wcinać w pracę. 50-sekundowy teaser Batman: Arkham Shadow miał więcej klimatu i ukrytych smaczków niż całe SSKTJL…

  3. Jestem pewien, że jak dalej będą próbować modelu live service z obietnicą, że po premierze prędzej czy później gra zrobi się dobra, to w końcu im wyjdzie…

    • Avaler, co ty mówisz, przecież każdy G*acz wie, CZYJA to wina. Jakość gry wyprodukowanej przez studio zajmujące się na co dzień czymś zupełnie innym kompletnie nie ma znaczenia, patrz Redfall.

      A nie, czekaj, pomyliłem proszki.

  4. „Co za przypadek”.
    Korpo które zmusiło studio do zrobienia nudnej jak flaki z olejem gry, teraz będzie zwalniać ludzi z tego samego studia, bo jednak gierka się nie spodobała.

  5. Więcej Sweet Baby, gracze wytrzymają!

    • Słodki dzieciaczek na pewno dołożył swoją cegiełkę w warstwie narracyjnej, ale przecież nie oni odpowiadali za problemy typowo gameplayowe: zrobienie z gry czegoś w rodzaju looter shootera z kiepsko pomyślaną kwestią lootu, zasadniczy brak różnic pomiędzy bohaterami, trzy rodzaje misji na krzyż powtarzanych do ufajdanej śmierci, nieciekawe walki z bossami, brak sensownego endgame-u, błędy i problemy techniczne i wydanie „darmowego Jokera”, którego trzeba odblokowywać grając te same nudne misje przez jakieś 200h albo natychmiast, sięgając do portfela.

      Ten akurat „sukces” ma wielu ojców i w tym przypadku największym problemem gry było to, że gracze chcieliby wciągającej gry single na miarę trylogii Arkham, a dostali nieprzemyślaną grę-usługę. Pomysły Sweet Baby to już tylko kropla, która przepełniła czarę.

    • HeterosexualWhiteMan 10 maja 2024 o 09:12

      „gracze chcieliby wciągającej gry single na miarę trylogii Arkham”

      Zaslav wie lepiej czego gracze chcą. I dlatego po sukcesie Pottera i porażce Suicide „Sweet” Squad dostaniemy kolejny live-service shit. Nie od Rocksteady, bo ci już nie będą istnieli, ale dostaniemy.

    • Pomysły Sweet Baby, których – przypomnijmy – nikt nie jest w stanie zidentyfikować, bo o ich włączeniu lub nie do gry decydują twórcy, a nie podzielili się oni do tej pory taką informacją. Ot, taki szczególik.

    • @Quetz Taki szczególik, że na swojej stronie głównej mają podane co zrobili w tej grze. Być może zrobili więcej, wszakże sami nawoływali by 'zastraszać’ twórców, po to by wprowadzać chore pomysły.

    • @Panolapix A jak dokładnie firma konsultacyjna składająca się z mniej niż 20 pracowników ma zastraszać przedsiębiorstwa, które im płacą za konsulting? Chętnie zobaczę przykłady.

    • Mają napisane nad czym pracowali, bo do tego zostali wynajęci. To nie oznacza, że cokolwiek z tego zostało w grze użyte – jeśli ktoś ma choć szczątkowe pojęcie o biznesie konsultanckim, wie o tym. Również kolejne zdanie to kłamstwo – nikt nie nawoływał do zastraszania twórców, ale jeśli nie jesteś skończonym idiotą, to dobrze o tym wiesz, tylko trollujesz. Więc łaskawie daruj sobie nędzne baity.

    • No tak, ja też regularnie zatrudniam konsultantów za ciężkie pieniądze tylko po to, żeby potem ich uwagi wyrzucić do kosza. Przecież każdy tak robi. Rzadko tego używam, ale tutaj zasłużone XD.

      To prawda, że nie ma obowiązku wprowadzania w życie uwag konsultantów. Tylko szczerze, kto wyrzuca pieniądze w błoto, zatrudniając konsultantów, a potem w ogóle nie korzystając z ich porad?

      Można dyskutować o tym jak głęboko sięgały uwagi konsultantów i ile z nich zdecydowano się wprowadzić w życie. Ale twierdzeniem, że no nie, nic nie wiadomo czy w ogóle z ich uwag twórcy skorzystali, się po prostu ośmieszasz.

  6. „Go woke, go broke”. Tam już nie ma praktycznie twórców serii Arkham, więc lepiej, żeby to zaorali.

    • Czy Hades 2 nie jest właśnie w tym momencie na szczycie beststellerów Steama? Coś ten slogan ma kiepskie zastosowanie.

    • AmberMozart 11 maja 2024 o 09:12

      oj tam. jak nie ma co się powiedzieć, to trzeba zwalić na „woke” i problem z głowy, świat staje się prosty, dyskusja zakończona

    • AmberMozart 11 maja 2024 o 09:12

      oj tam. jak nie ma co się powiedzieć, to trzeba zwalić na „woke” i problem z głowy, świat staje się prosty, dyskusja zakończona

    • AnnoyedKittyCat 12 maja 2024 o 20:05

      nie za to mu pis placi 🙂

  7. AmberMozart 11 maja 2024 o 09:11

    szefostwo: walcie jakość, chcemy grę usługę by wydoić portfele graczy
    twórcy: robią grę usługę
    szefostwo: ludzie mają dość gier-usług i nie kupili. Wylatujecie

Dodaj komentarz