Silent Hill: Konami zapowiedziało prezentację na temat przyszłości serii
Plotki, które od miesięcy przetaczają się przez branżę, okazały się prawdą. To znaczy na tym etapie byłoby to co najmniej dziwne, gdyby Konami szło w zaparte i udawało, że nowy Silent Hill nie powstaje: były screeny z rzekomej nowej odsłony, plotki o polskim studiu pracującym nad remakiem drugiej części, a potem jeszcze więcej materiałów z Sakury, jak ochrzczono roboczo nową grę z cyklu, klasyfikacja wiekowa w Korei i na deser wypowiedzi reżysera pierwszej ekranizacji, potwierdzające prace nad kilkoma tytułami. Pojawienie się oficjalnych informacji było kwestią czasu i wygląda na to, że ten właśnie nadszedł.
Już 19 października o 23:00 Konami zaprasza na stream, podczas którego poznamy przyszłość serii:
Czego możemy się spodziewać? Niekwestionowany sukces Capcomu w kwestii remake’ów klasycznych Residentów sugeruje, że Konami może chcieć pójść tą samą drogą, co uwiarygadnia plotki o remake’u Silent Hilla 2. Tylko jaka by to była przyszłość, jeśli dostalibyśmy tylko powrót do przeszłości? Sakura, czy też grywalny koncept, miałby być tworzony na modłę kultowego P.T. Trudno zgadywać, czy miałoby to być tylko krótkie wprowadzenie do zupełnie nowej odsłony, czy samodzielna produkcja mająca z jednej strony umilić czas w oczekiwaniu na kolejną część, a z drugiej pozwolić twórcom na sprawdzenie zainteresowania oraz reakcji fanów.
W marcu minęło 10 lat od wydania ostatniego tytułu z serii, czyli Silent Hill: Downpour (nie liczę Book of Memories na PS Vitę), choć dla wielu uniwersum zjadło własny ogon o wiele wcześniej – jeśli jeszcze nie czytaliście, polecam artykuł w CD-Action 04/2022 na ten temat. Ja czekam już wiele lat i jeszcze chwila nie zrobi większej różnicy, ale już czuję, że będą to wyjątkowo długie dwa dni.
Czytaj dalej
5 odpowiedzi do “Silent Hill: Konami zapowiedziało prezentację na temat przyszłości serii”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
oby nie Bloober, oby nie Bloober, oby nie Bloober…
Dlaczego nie? Konami już pokazało jak obchodzi się z szanowaną, kultową marką. Bloober to może inny styl, a trochę nie wyobrażam sobie Silenta w pierwszej osobie (choć Resident Evil w FPP i PT są świetne, stworzenie Silenta w takim wydaniu mógłby być interesującym zabiegiem). Może jednak czas przekazać markę komuś, kto podejdzie do tematu z należytym szacunkiem, w przeciwieństwie do zwapniałego Konami (tak, wiem, firma musi zarabiać pieniądze, a robienie gier to nie akcja charytatywna dla fanów). Poza Blooberem i Frictional Games niewiele podmiotów przychodzi mi do głowy w temacie „odkurzania” Silenta.
Bo w kontekście Bloobera mówiło się o remake’e Silent Hilla 2. A sam szef Bloobera powiedział jakiś czas temu, że oni nie zgodzą się na pracę odtwórczą, jeśli stworzą coś na licencji to tylko wtedy, gdy mogą opowiedzieć swoją historię i stworzyć grę po swojemu. Dlatego remake Silenta mi nie pasuje, bo zamiast rimejku możemy dostać jakąś wariację na temat Silenta 2, a nie faktyczny remake. Niech zrobią kolejną część, spin-off, cokolwiek, ale remake niech zrobi ktoś, kto przeniesie starą grę w nową technologię bez zbędnych udziwnień.
Nie no, chyba to nie oni się za rimejk „dwójki” zabiorą? Trzeba nie mieć Boga w sercu, żeby jakoś reinterpretować drugiego „Silenta”, ale nową część od Bloobera przywitałbym cieplutko.
I co teraz